Stop foliowym ochraniaczom

TVN UWAGA! 135780
Czy foliowe ochraniacze na buty, które trzeba nosić podczas odwiedzin w szpitalach, odchodzą w niepamięć? Wyemitowany kilkanaście dni temu reportaż UWAGI! udowodnił, że ochraniacze są prawdziwą bombą biologiczną i stanowią poważne zagrożenie epidemiologiczne.

Kilkanaście dni temu UWAGA! wyemitowała reportaż o foliowych ochraniaczach na buty, które trzeba zakładać w szpitalach. Dlaczego dyrektorzy większości polskich szpitali uważali, że trzeba używać foliowych nakładek? - Aby zabezpieczyć czystość w oddziale - mówi Cecylia Domżała, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wyszkowie. – Żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo zakażeń wewnątrz szpitala – dodaje Jarosław Rosłon, dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego. ---ramka 7423|prawo|--- Dzięki takiemu stanowisku dyrektorów, firmy sprzedające foliowe kapcie zarabiały co roku kilkadziesiąt milionów złotych. - To zyskowny interes - przyznaje Jerzy Piątek, prezes zarządu Adrich Vending International. Dziennikarze UWAGI! udowodnili jednak, że na foliowych ochraniaczach osadzają się groźne szpitalne bakterie. Zdejmując rękoma ochraniacz lub używając go wielokrotnie, zanosimy zarazki do naszych domów. Używane foliowe kapcie zostały zbadane w laboratorium. – Wyhodowaliśmy trzy ważne gatunki bakterii. Spodziewaliśmy się, że bakterie będą na ochraniaczach. Ale było dla nas zaskoczeniem, że było ich tak dużo i że są to groźne gatunki, które mogą wywołać choroby. Te kapcie są małą bombą biologiczną, którą wynosimy ze sobą ze szpitala – mówi dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Leków. Po emisji reportażu niektóre szpitale przestały zmuszać odwiedzających do zakładania ochraniaczy. – Raport UWAGI! zainspirował nas, żeby bliżej przyjrzeć się temu problemowi. W wyniku tej analizy postanowiliśmy odstąpić od stosowania ochraniaczy foliowych na terenie szpitala - powiedział Jarosław Buczek, rzecznik Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. - Już nie zmuszamy do zakładania ochraniaczy, a procedurę wypowiedzenia umowy już zacząłem. Zamiast foliowych ochraniaczy wprowadzę specjalne wycieraczki, które zapewnią jeszcze lepszą czystość - dodaje Jarosław Rosłon, dyrektor Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego. Natychmiastowa była też reakcja pomorskiego lekarza wojewódzkiego. - Nikt nie ma prawa zmusić kogokolwiek do zakładania kapci. Nie jest to warunek do wejścia do szpitala. Zasada obowiązująca w świecie jest następująca: w każdym szpitalu są zespoły sprzątające, które są zobowiązane dziesięć, sto a nawet tysiąc razy myć podłogę, aby zachować sterylną czystość przez 24 godziny na dobę. Jeżeli, ktoś będzie zmuszany, to powinien zgłosić się ze skargą, a my podejmiemy natychmiastową reakcję. Nie ma możliwości zabraniania komukolwiek odwiedzania chorych bez kapci - wyjaśnił Jerzy Karpiński, Pomorski Lekarz Wojewódzki. Tematem zajął się także Główny Inspektorat Sanitarny, który kontroluje polskie szpitale. – Po reportażu UWAGI! odbyło się spotkanie wojewódzkich inspektorów sanitarnych. Wszyscy inspektorzy zgodzili się, że stosowanie ochraniaczy nie ma żadnego uzasadnienia epidemiologicznego. Dyrektorzy szpitali dostaną zalecenie, żeby tego rozwiązania nie stosować, gdyż jest to rozwiązanie nieskuteczne, niepotrzebne i potencjalnie niebezpieczne. Najwyższy czas, żeby wrócił zdrowy rozsądek oparty na wiedzy. Era ochraniaczy, które symbolizują poprzednią epokę, odejdzie w zapomnienie – zapewnił Jan Bondar, Główny Inspektorat Sanitarny. Szpitale, które w dalszym ciągu będą zmuszać do kupowania ochraniaczy, otrzymają negatywną opinię Sanepidu. G gdy pacjent zarazi się groźną bakterią przez foliowe buty, łatwiej będzie mu wygrać proces ze szpitalem.

podziel się:

Pozostałe wiadomości