Sprawa wcześniaków umorzona

Sąd umorzył głośną sprawę dwóch pielęgniarek z katowickiego szpitala, które fotografowały się z wcześniakami wyjętymi z inkubatora.

Zdjęcia z wcześniakami powstały we wrześniu 2005 r. na nocnym dyżurze w katowickim szpitalu. Na opublikowanych fotografiach było widać, jak kobiety m.in. chowają niespełna kilogramowe dzieci do kieszeni swoich fartuchów. To zachowanie sąd rejonowy uznał za naganne, ale nie dopatrzył się w nim znamion przestępstwa. Umorzenie oznacza, że proces się nie odbędzie. Zdaniem sądu dowody przedstawione przez prokuraturę nie potwierdzają tezy, że zdjęcia naraziły dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Na korzyść pielęgniarek przemawia natomiast opinią lekarsko – sądowa. Biegły uznał, że zachowanie kobiet nie doprowadziło do pogorszenia stanu zdrowia wcześniaków i śmierci jednego z nich. Sąd uchylił też zakaz wykonywania zawodu przez pielęgniarki. W tej sprawie wszyscy - uniewinnione pielęgniarki, ich koleżanki po fachu, prokuratura i sąd - pozostaną pewnie przy swoich stanowiskach. Ale najważniejsze jest chyba to, co po dwóch latach myślą rodzice sfotografowanych noworodków. A losy tych dzieci potoczyły się różnie: Mateusz zmarł, choć zdaniem biegłych nie miało to związku z postępowaniem Beaty K. i Kariny T., zaś Paulinka jest zdrowa i dobrze się rozwija. Zobacz także:Pielęgniarki oskarżonePielęgniarki zwolnione dyscyplinarniePielęgniarki z Katowic przesłuchiwanePielęgniarki bawiły się wcześniakiemPielęgniarki igrały z życiem dzieci

podziel się:

Pozostałe wiadomości