Śmierć Polaka: Wciąż kłamstwa

TVN UWAGA! 136082
Dopiero publiczne przesłuchania funkcjonariuszy kanadyjskiej policji pokazały prawdę o brutalnym i nieuzasadnionym użyciu siły wobec Roberta Dziekańskiego na lotnisku w Vancouver. W obecności kamer telewizyjnych wyszło na jaw, że od samego początku śledztwa policjanci kłamali, aby zataić to, co wydarzyło się naprawdę.

Zeznania Kwesi Millingtona policjanta, który aż pięciokrotnie poraził Polaka paralizatorem wywołały szok wśród kanadyjskiej opinii publicznej. Okazało się, że funkcjonariusz od samego początku kłamał, aby usprawiedliwić śmierć Polaka. Patrol policji liczył czterech funkcjonariuszy uzbrojonych w pałki, gaz, kajdanki. Dowódca patrolu, kapral Benjamin Robinson wybrał jednak najbardziej brutalne rozwiązanie, wydał rozkaz użycia paralizatora przeciwko bezbronnemu zagubionemu emigrantowi. Kapral Robinson nie tylko wydał rozkaz użycia paralizatora. Kiedy Robert Dziekański leżał na ziemi policjant przyciskał kolanem szyje umierającego Polaka. Aby usprawiedliwić swój błąd od początku kłamał. W ubiegłym roku, już po śmierci Roberta Dziekańskiego kapral Robinson prowadząc samochód śmiertelnie potrącił 21 letniego motocyklistę i zbiegł z miejsca wypadku. Kanadyjskie media podały, że był pod wpływem alkoholu. W ubiegłym roku kanadyjscy policjanci prowadzący śledztwo w sprawie śmierci Roberta Dziekańskiego przybyli do Polski. Rozmawiali z jego sąsiadami i znajomymi, koniecznie chcieli dowiedzieć się szczegółów z jego przeszłości. Dziś kanadyjska komisja prowadzące publiczne przesłuchania poprosiła te same osoby o złożenie zeznań za pośrednictwem wideokonferencji. Dla Iwony Kosowskiej sąsiadki Roberta każde przesłuchanie powoduje powrót do bolesnych wspomnień. Sprawą śmierci Roberta Dziekańskiego dalej zajmują się kanadyjskie media, ciągle jest to jedna z głównych wiadomości. Kanadyjscy dziennikarze również interesują się, jak ta sprawa jest komentowana w Polsce. Komisja zakończy pracę najprawdopodobniej w połowie lipca. Wówczas okaże się, czy jej wyniki skłonią kanadyjską prokuraturę do podjęcia na nowo umorzonego śledztwa. Komisja Sędziego Braidwooda prowadząca publiczne przesłuchania może również przyczynić się do zmiany prawa dotyczącego zasad używania paralizatorów przez funkcjonariuszy policji.

podziel się:

Pozostałe wiadomości