Emil Rau od dwóch lat tropi z kamerą działalność gminnych strażników. Internauci okrzyknęli go „polskim Zorro”, dzięki filmom, które udowadniają, że strażnikom używającym fotoradaru często nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o nabicie gminnej kasy pieniędzmi z mandatów. Władze Nowego Miasteczka uznały, że Emil „Zorro” naruszył dobre imię gminy i wytoczyły mu proces. Sprawa wytoczona Emilowi Rau przez Nowe Miasteczko nie jest jedyną. Podobną strategię walki z nim przejęły inne gminy, którymi od dawna interesował się internauta. Strażnicy znajdują coraz ciekawsze powody, by zaciągnąć do sądu Emila „Zorro”. Jedna ze spraw, która niedawno wygrał, dotyczy jego żółtej kamizelki, która zdaniem strażników była billboardem powieszonym bez pozwolenia na energetycznym słupie. Szefowa straży w pobliskiej Kargowej od dawna jest bohaterką filmików Emila Rau. Kobieta oskarżona przez prokuraturę o to, że podczas pracy z fotoradarem przysparzała gminie pieniędzy bezprawnie nakładając mandaty, nadal pełni funkcję i dziś oskarża intenautę, że ten… chciał ją przejechać swoim autem. Dodatkowo władze gminy pozwały go o naruszenie dóbr osobistych. Emil Rau wygrał już czternaście z osiemnastu spraw wytoczonych przez strażników miejskich i gminnych. Cztery sprawy są w toku. Trzymam kciuki za następne sądowe wygrane...