Pasikoniki grają w bejsbol

TVN UWAGA! 134982
Siedzenie pod blokiem i zabijanie nudy zamienili na bejsbol. Trenują bez względu na warunki. Z czasem ten nowy w Polsce sport stał się on życiową pasją i sposobem na wyróżnienie się spośród rówieśników.

- Wszyscy moi koledzy grają w piłkę, Ja chciałem dla odmiany zagrać w coś innego – mówi kilkuletni Konrad Szczepański. Aby grać trzeba tylko chcieć. Szybko biegać, dobrze odbijać piłkę i mieć oczy na około głowy, by nie dać się wyautować. Takie podstawowe wytyczne daje Mariusz Szpirowski, nauczyciel WF-u i trener drużyny o nazwie „Pasikoniki”. Wszystko zaczęło się od Adriana. To on zaraził baseballową pasją dzieciaki z warszawskiego Bródna. Ponad rok temu powstała drużyna. Skąd taka nazwa? Może od trawy, na której się spotykali, może za względu na strój; jedno jest pewne: cała drużyna zadecydowała, że to najlepsza nazwa. Z nudów grupka znajomych spod bloku zaczęła grać, udoskonalać wiedzę i technikę. - Z siedzenia na ławce utworzyliśmy w pełni profesjonalną drużynę sportową – mówi Adrian Szydlik, założyciel „Pasikoników Warszawa” oraz instruktor baseballu. Początkowo było ich czterech, po dwóch tygodniach piętnastu. Wtedy Adrian poprosił nauczyciela WF-u, który sam był baseballowym graczem, by zajął się nimi profesjonalnie. Teraz mogą już się równać z drugoligowymi drużynami. Są dla nich równorzędnym partnerem. Dziś w Bródnowskim Klubie jest blisko 40 osób. Najwięksi zapaleńcy ćwiczą trzy razy w tygodniu. Najmłodszy zawodnik „Pasikoników” ma 8 lat, najstarszy 35. Grają ze sobą dziewczyny i chłopcy, bez względu na wiek wszyscy razem wychodzą na boisko. Marzą o mistrzostwach nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Treningi spowodowały, że starsi i młodsi stali się obowiązkowi i odpowiedzialni. Zrozumieli, że w życiu liczy się nauka, przyjaźń i spełnianie marzeń. Baseball zmienił ich spojrzenie na świat.

podziel się:

Pozostałe wiadomości