NOVIT nie papieski

Dalszy ciąg historii NOVITU, rzekomo cudownego preparatu leczącego raka. Okazuje się, że sam specyfik może mieć wręcz chorobotwórcze działanie. Produkująca go firma wprowadza w błąd klientów, powołując się na naukowe tytuły twórcy i uznanie, jakim darzyć go miał Jan Paweł II.

Przedwczoraj pokazaliśmy historię śmiertelnie chorej na raka pani Ireny Molasy z Krakowa. Kobieta dała się namówić znajomej i kupiła reklamowany jako leczący 25 typów nowotworów preparat NOVIT, produkowany przez firmę TIVON. W siedzibie firmy dowiedziała się, że nie jest on zarejestrowany jako lek, ale środek spożywczy. Spróbowała go, po czym zwymiotowała. Pokazała preparat swojemu lekarzowi. Ten z przerażeniem stwierdził, że gdyby pani Irena zaczęła zażywać NOVIT zgodnie z zaleceniami lekarki z TIVONU, przyspieszyłoby to tylko przerzuty. Pani Irena poczuła się oszukana przez producenta NOVITU. Skierowała do prokuratury doniesienie o oszustwie. - Miliony ludzi na całym świecie czekają na panaceum na raka – mówi Irena Molasy. – A tu polski inżynier wymyślił specyfik 40 lat temu. Pomóżmy im w wypromowaniu tego cuda! To banda łobuzów. Wynalazcą preparatu jest Jan Nowacki, chemik, który w latach 60. badał odpady po kopalni miedzi. To na ich podstawie stworzył recepturę NOVITU. Dziś prezesem firmy produkującej specyfik jest Paweł Zarzycki, wnuk nieżyjącego już Jana Nowackiego. Renomę swej firmy oparł na micie swojego dziadka – rzekomego profesora. - Był tylko magistrem inżynierem chemikiem – mówi Jadwiga Skrzecz, specjalista ds. osobowych Polskiej Akademii Nauk. – Gdy przechodził na emeryturę w wieku 68 lat, nie mógł już uzyskać tytułu profesora. Drugi powód, dla którego pacjenci powinni wierzyć w skuteczność NOVITU, to dowody uznania, których Janowi Nowackiemu nie szczędzili hierarchowie Kościoła. Gabinety firmy TIVON obwieszone są zdjęciami Nowackiego z papieżem Janem Pawłem II. Na ścianach wiszą też podziękowania od arcybiskupa Stanisława Dziwisza za przesłany papieżowi NOVIT. TIVON twierdzi, że papież Jan Paweł II miał odznaczyć Nowackiego aż pięcioma orderami, m.in. za służbę Kościołowi, papiestwu oraz ludzkości. - Na podstawie rozmów z różnymi osobami, m.in. z arcybiskupem Stanisławem Dziwiszem, mogę powiedzieć, że Ojciec Święty nigdy takiego medykamentu nie przyjmował – mówi ks. Robert Nęcek, rzecznik Kurii Krakowskiej. W Watykanie reporterka UWAGI! dowiedziała się natomiast, że żadnych odznaczeń Janowi Nowackiemu nie przyznano. TIVON promuje natomiast Telewizja Trwam i Radio Maryja, gdzie emitowane są kilkugodzinne audycje promujące NOVIT. Postanowiliśmy zbadać skład chemiczny NOVITU w laboratorium Zakładu Chemii Analitycznej Politechniki Wrocławskiej. Okazało się, że nie tylko dopuszczalne dawki żelaza, miedzi i manganu zostały przekroczone. Preparat jest także zanieczyszczony metalami ciężkimi: kadmem i ołowiem. Chcieliśmy porozmawiać z prezesem firmy. Paweł Zarzycki zgodził się z nami spotkać w Krakowie, w obecności mecenasa firmy. Razem z nami na spotkanie wybrała się pani Irena Molasy. Prezes jednak nie przyjechał. Mecenas firmy zasugerował reporterce UWAGI!, że jego klienci chcieliby poznać pytania, jakie im zada. Na uwagę, że dziennikarzowi nie powinno się narzucać pytań, mecenas odpowiedział: - O nas będzie się mówić wtedy, kiedy my chcemy. Prezes Paweł Zarzycki przysłał pismo, w którym żąda wstrzymania emisji reportażu. Zarzuca nam między innymi, iż pozbawiliśmy przedstawicieli jego firmy ”możliwości swobodnej wypowiedzi”. Oskarża także UWAGĘ! o czarny lobbing, czyli działanie na rzecz innej, konkurencyjnej dla TIVONU firmy. Nie napisał jednak, o jaką konkretnie firmę chodzi. Prokuratura ustaliła, że z preparatu NOVIT korzystało ponad 80 tys. osób. Dlatego prosi wszystkie osoby, które czują się poszkodowane przez firmę TIVON o kontakt z najbliższą jednostką policji lub prokuraturą Rejonową dla Krakowa-Podgórza. Przeczytaj także:Nigdy nie zażywaj NOVITU!

podziel się:

Pozostałe wiadomości