Po deszczu do ich mieszkań woda wlewa się strumieniami. "Wszystko jest do remontu"

Po deszczu do ich mieszkań woda wlewa się strumieniami
Po deszczu do ich mieszkań woda wlewa się strumieniami

Za oszczędności życia kupili wymarzone mieszkania. Niestety, już po kilku miesiącach w nowych blokach pojawiły się poważne usterki. Mieszkańcy jednego z wrocławskich osiedli od czterech lat walczą z deweloperem, próbując przymusić firmę do naprawienia uciążliwych wad.

Osiedle Forma 2 miało być wzorcową inwestycją jednego z największych wrocławskich deweloperów. Ale mieszkańcy szybko odkryli poważne wady w nowo wybudowanym bloku.

Mieszkańcy skarżą się, że są zalewani po każdym większym deszczu

- Mamy problem z zalewaniem budynku od chwili przejęcia mieszkań, tj. od sierpnia 2020 roku, więc idzie już piąty rok – mówi pan Janusz.

Pierwszy raz osiedle Forma 2 odwiedziliśmy latem zeszłego roku. Mieszkańcy opowiadali nam o tym, jak ich dopiero co kupione mieszkania notorycznie zalewane są wodą.

- Pokój córki wyłączony jest z użytku. Po zalaniu czuć było stęchlizną, mokrą farbą. Nie było opcji, żeby dziecko spało w takim pokoju – opowiadała pani Andżelika.

- Pierwsze trzy lata ciekło z rury pod sufitem, a teraz wylało się zewsząd. Wylało się z rozdzielni elektrycznej. Przyjechała straż pożarna i wyłączyła nam prąd. Wszystko z mojej lodówki się zepsuło, wszystko z zamrażarki się rozmroziło – skarżyła się pani Malwina.

- Postawiliśmy basenik dziecięcy, który łapał wodę, bo nic innego nie mogliśmy poradzić – pokazywała pani Andżelika.

- Wszystko jest do remontu - oceniała pani Malwina.

Dlaczego woda zalewa nowy blok?

Mieszkańcy od kilku lat informowali zarządcę i dewelopera o wodzie wdzierającej się na ich korytarze po każdym większym deszczu.

- Zawsze dostajemy informację, że zgłoszenia są przyjęte i przekazane do dewelopera, a jest, jak jest – ubolewa pani Andżelika.

Dlaczego w blokach wybudowanych cztery lata temu pojawiają się tak istotne wady budowlane? O pomoc w odpowiedzi na to pytanie poprosiliśmy eksperta z Dolnośląskiej Izby Inżynierów.

- Wygląda na to, że coś z góry zacieka. I faktycznie jest wada budowlana – nie ma wątpliwości inż. Ryszard Rotter.

- Rzadko zdarza się taki brak działań zarządcy. Gdyby zarządca zadziałał 4 lata temu, to dziś byśmy się nie spotkali – dodaje ekspert budowlany.

Postanowiliśmy sprawdzić, w jaki sposób zarządca nieruchomości traktuje swoich lokatorów. W tym celu reporter Uwagi! umówił się w siedzibie spółki z jej szefami. Dziennikarz podał się za dewelopera, który chce skorzystać z usług firmy.

„Mamy, niestety, budynek, w którym w czwartym roku zaczęła jak z sitka przelewać się woda z rury zimnej wody. No i to jest, niestety brutalne roszczenie na bardzo dużo pieniędzy, które skończy się w sądzie, bo deweloper stwierdził, że nie poczuwa się do tego, a jednak produkt, który ktoś w jego imieniu kupił, jest wadliwy”, usłyszał Bartosz Józefiak.

„Firma, która to montowała, już nie funkcjonuje na rynku, bo to był jakiś Tadziu z kolegami, którzy poskręcali rury i udawali, że robią instalację wodną w budynku”, padło po chwili.

Po ujawnieniu tej prowokacji szefowie firmy zgodzili się spotkać i odpowiedzieć na nasze pytania.

- Mamy skatalogowane wszystkie usterki, które od 2020 roku jako zarządca przesyłaliśmy do dewelopera. Ale nie wiemy, czy usterka z 2020 roku jest tą samą, z którą mamy do czynienia obecnie – mówi Agata Dulemba z AMD Nieruchomości.

- Deweloper wielokrotnie podejmował naprawy części wspólnych i wady, które były ujawniane, były na bieżąco usuwane – dodaje Dulemba.

Osiedle Forma 2 zbudował jeden z najbardziej znanych wrocławskich deweloperów. Nikt z jego biura nie zgodził się na rozmowę z przedstawicielami naszej redakcji.

Jednak po naszej interwencji deweloper zmienił zdanie i rozpoczął wykonywanie niezbędnych napraw.

- Na dachu został zrobiony dodatkowy przelew, tak zwany rzygacz na poziomie papy – opowiada pan Janusz.

A co z zalewanymi z korytarzy mieszkaniami?

- Te elementy zostały w niektórych mieszkaniach zrobione. Deweloper dogadał się z mieszkańcami i wykończył im lokale – wysuszył i pomalował. Na razie nie cieknie, nie wiem jak będzie po przyjściu większych opadów – mówi pan Janusz.

podziel się:

Pozostałe wiadomości