Martyna w niebezpieczeństwie

- Usłyszeliśmy serię strzałów, wybiegliśmy na ulicę i zobaczyliśmy martwego człowieka – wspomina Martyna Wojciechowska, która wybrała się do Kenii kręcić kolejną część „Misji Martyna”.

To był ostatni dzień zdjęć, ekipa filmowała slamsy stolicy Kenii, Nairobi. Nie wiedzieli o tym, że złodziejom w tym kraju grozi kara śmierci. - Kim jest ten człowiek leżący na ulicy? – Martyna pyta gapiów zebranych wokół zwłok. – To złodziej, a zastrzelił go policjant, takie mamy prawo – odpowiada ze spokojem mieszkaniec Nairobi. Po kilku minutach rozlegają się kolejne strzały, Martyna z ekipą znów są w niebezpieczeństwie. Więcej na temat przygód Martyny Wojciechowskiej w kolejnym odcinku „Misji Martyna”.

podziel się:

Pozostałe wiadomości