Warszawa, godzina 18.00. Do autobusu wchodzi dwóch mężczyzn: 29 letni Michał i 31 letni Konrad S. Dochodzi do sprzeczki. Gdy autobus dojeżdża do pętli Konrad S wyciąga nóż. Atakuje Michała. - Człowiek człowiekowi nie powinien takiej krzywdy wyrządzić – mówi świadek zdarzenia. Autobus zalany był krwią. - Po tym, co zobaczyliśmy nie mogliśmy zasnąć – opowiadają nastolatkowie na oczach, których rozegrał się dramat. - Przez sen wołałem: autobus, autobus – mówi 16 letni świadek tragedii, który nie może dojść do siebie po ty, co zobaczył. Pasażerowie autobusu i przechodnie natychmiast zareagowali na szarpaninę i zatrzymali Konrada S. Próbowali też ratować jego ofiarę. Młodzież z autobusu zbierała chusteczki od wszystkich pasażerów i tamowała nimi krew. Bezskutecznie. Pół godziny po przewiezieniu do szpitala 29 letni Michał zmarł.