Czy dworzec jest bezpieczny?

Czy możemy czuć się bezpiecznie w przypadku zagrożenia terrorystycznego? Służby zapewniają, że tak. Nikt jednak nie zauważa, że w dwu milionowej stolicy państwa największy dworzec kolejowy nie ma nawet sprawnego sytemu monitoringu.

Dziennikarze UWAGI! postanowili sprawdzić czy można czuć się bezpiecznie na Dworcu Centralnym. Przygotowaliśmy prowokację, podczas której „skradziono” dziennikarzowi torbę. Pomimo dziesiątek kamer zainstalowanych na dworcu okazało się, że materiał nie został zarejestrowany. O tym, jak ważny jest nowoczesny sprzęt zapisujący w takich miejscach jak dworce kolejowe przekonali się Brytyjczycy. Właśnie dzięki monitoringowi policja miała zdjęcia zamachowców zarejestrowane dworcową kamerą. System monitoringu na warszawskim dworcu zaczął powstawać 30 lat temu. W jego skład wchodzi ponad 70 kamer. Obraz z nich obserwują na każdej zmianie zaledwie dwie osoby. - To nie jest non stop nagrywane – mówi pracownik obsługujący system monitoringu. – My monitorujemy całość, jeśli widzimy jakieś zdarzenie, to wtedy dopiero nagrywamy. Miasto twierdzi, że nie ma pieniędzy na modernizację systemu monitoringu, bo środki powinno znaleźć PKP. Kolej, do której należy dworzec, też nie spieszy się z kupnem systemu, który pozwoliłby nagrywać to, co dzieje się na peronach. - W tej chwili dworzec ma różne potrzeby, m.in. remontu dachu, remontu schodów – mówi Danuta Wałecka, dyrektor Biura Planowania i Ekonomiki PKP. – Dlatego jesteśmy w stanie utrzymywać i na bieżąco remontować ten system, który jest. O tym, że system rejestracji jest potrzebny w monitoringu przekonani są warszawscy policjanci. - Wielokrotnie korzystaliśmy z monitoringu w sprawach, gdzie zabezpieczony materiał wykorzystywany był w sądzie. W oparciu o niego stawiano sprawcom zarzuty – mówi asp. sztab. Krzysztof Nowak z Komendy Policji Warszawa Wola. W najbliższym czasie jednak podróżni nie mogą liczyć na nowoczesny system monitoringu. Pieniędzy nie chce dać ani Miasto, ani PKP. Kolejną instytucją, która powinna dbać o nasze bezpieczeństwo jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Jednak i ministerstwo umywa ręce. Jego zdaniem o nowoczesny monitoring powinien zadbać zarządca dworca, czyli PKP. System zapisu kosztowałby 100 tyś. złotych, czyli połowę tego, ile kosztuje każdy z samochodów wożących ministrów.

podziel się:

Pozostałe wiadomości