15 marca do szpitala w Wodzisławiu Śląskim trafił 17-letni Przemek. Został ugodzony nożem w brzuch. Rany były bardzo poważne. Na szczęście chłopak przeżył. Wkrótce media ujawniły szokującą informację. Przemka zraniła własna matka. Chłopak zeznał, że tragicznego dnia po powrocie ze szkoły, zastał rodziców kompletnie pijanych. Był głodny i poprosił ojca o dwa złote na chleb. To doprowadziło matkę do furii. Zaczęła wyzywać syna, chwyciła za nóż. Rodzice Przemka nie mieli u sąsiadów dobrej opinii. Awantury zdarzały się u nich często. - Piją bez przerwy – ojciec i matka – mówią sąsiedzi. – Przemek, jak na takie środowisko, to i tak dobrze wyszedł. Przemek, podobnie jak jego brat, byli porządnymi, lubianymi chłopcami – i na podwórku, i w szkole. - Sympatyczny, bardzo szybko nawiązuje kontakt z nauczycielami – mówi Irena Śmiecińska, wychowawczyni Przemka. Nikt nie wątpił w zeznania rannego chłopca. Matce postawiono zarzut usiłowania morderstwa. Jednak, kiedy Przemek leżał jeszcze w szpitalu, reporterka UWAGI! postanowiła zapytać go o przebieg zdarzeń. Z dziennikarką nie chciał rozmawiać. Nie miał za to oporów przed szczerą rozmową z kolegą. Nie wiedział jednak, że chłopak ma ukryty mikrofon. - Matka zaczęła się za mną kłócić – opowiadał Przemek. – Powiedziałem ”spier…”, i lać mnie zaczęła. Uderzyłem ją i odepchnąłem. Na policji powiedziałem tylko, że ją odepchnąłem – że uderzyłem, tego nie. Po raz kolejny do Przemka reporterka UWAGI! wybrała się, gdy po opuszczeniu szpitala zamieszkał u dziadków. Zaprzeczył, że uderzył matkę, ale pośrednio przyznał, że awanturę sprowokował celowo. - Ja rodziców nienawidzę – powiedział. – Chcę po prostu ich ”wsadzić”. Jaka jest prawda o tym, co stało się w domu Przemka 15 marca? Prokuratura weźmie pod uwagę w śledztwie nasze nagranie ze szpitala. Zarzuty wobec matki mogą zostać zmienione. Jeśli okaże się, że Przemek złożył fałszywe zeznania, sam może otrzymać zarzuty. Przeczytaj także:Rodzeństwo spokojny dom znalazło w domu dzieckaKto pomoże bitym dzieciom?Wróci i zabije kogośDzieci terroryzują ulice