Kuba jest bardzo energicznym dzieckiem i zawsze go wszędzie pełno. Ruch to jego żywioł. Z czego nie cieszy się nasza kotka i jej maleństwa ;) W przedszkolu radził sobie dobrze. Oczywiście najbardziej lubił zajęcia na placu zabaw. Wszelkie wysokości, wspinanie się nie stanowi dla niego żadnego problemu. Prace manualne, rysowanie zawsze go nudziły i rzadko kończył swoje prace. Nigdy też nie zgadzał się występować w jakichkolwiek przedstawieniach - czy to na Dzień Mamy, rozpoczęcie roku czy na Święta Bożego Narodzenia. Zawsze biegł do mnie na kolana i razem biliśmy brawo jego kolegom i koleżankom. Dopiero na zakończenie przedszkola nabrał odwagi i wystąpił ze wszystkimi dziećmi. Zaprzyjaźnił się z kilkoma chłopcami i do teraz ich wspomina. Myślę, że trochę wstydzi się dziewczynek. W ramach przygotowań do zerówki nauczyliśmy się mówić alfabet oraz liczyć do 100. Trudniej jednak szła nam nauka pisania. Udało się z cyframi do 10 i kilkoma literkami. No i nauczył się podpisywać wszystkie swoje prace - Kuba M. ;) Kubuś jest bardzo otwartym, kontaktowym dzieckiem. Choć zawsze na początku znajomości bardzo się wstydzi i potrzebuje chwili, by się ”rozpędzić” ;) Bardzo lubi wszelkiego rodzaju wyjazdy. Zagraniczne, w Polsce, nad morze, w góry. Od trzeciego roku życia wyjeżdża z babcią na dwutygodniowe wakacje i razem aktywnie spędzają czas. W te wakacje miałam okazje przekonać się o jego kondycji. Udało nam się pokonać trasę nad Morskie Oko (razem 18 km). Bardzo lubi, gdy czyta się mu bajki. Ale jeszcze bardziej lubi je oglądać. Ma swoje ulubione - Gwiezdne Wojny, Wally, Potwory kontra obcy, czy Ratatuj. Potem zawsze musimy kupić jakieś zabawki z tych filmów no i oczywiście gry. Niezmiennie na pierwszej pozycji pozostają Gwiezdne Wojny. Bardzo lubi grać na XBoxie. Sam go też sobie naprawia i ładuje akumulatorki w padzie. Ostatnio uczył mnie instrukcji obsługi swojego sprzętu.