W tym mieście cmentarz jest pełen młodych ludzi. „Fentanyl jest 50 razy silniejszy od heroiny”

Fentanyl w Żurominie
Fenantyl w Żurominie
Kuby, Agnieszki, Huberta, Pawła i wielu innych 20- i 30-lów już nie ma. Zginęli przedwcześnie, bo wpadli w sidła narko- i lekomani, która ogarnęła niejedno polskie miasto. Jak to możliwe, że w mazowieckim Żurominie bez trudu można było kupić fentanyl, który jest 50 razy silniejszy od heroiny?

Wczoraj pokazaliśmy wstrząsający reportaż o pladze uzależnień w Żurominie.

Zobacz reportaż>>>

- Już w 2015 roku liczyliśmy z kolegami i wyszło nam, że zginęło 30-40 osób. Te osoby były bardzo młode, miały 20-, 30 lat – mówi Adam Ejnik, nauczyciel i lokalny dziennikarz z Żuromina.

Cmentarz w Żurominie pełen jest grobów młodych ludzi

Pan Adam od lat stara się walczyć z narko- i lekomanią, która wśród młodych mieszkańców Żuromina jest ogromnym problemem.

Mężczyzna zaprowadził naszą ekipę na lokalny cmentarz, na których pochowanych jest mnóstwo młodych ludzi.

- Paweł żył tylko 27 lat – pokazuje grób byłego ucznia pan Adam. I dodaje: - Ludzie nie chcą tego mówić, bo się wstydzą.

- Dalej mamy grób Agnieszki. Interesowała się językiem polskim, literaturą, później pisała wiersze. Była niezwykle wrażliwa i zbuntowana. Ciało Agnieszki znaleziono w Kanale Żerańskim w Warszawie. Kiedy zmarła miała tylko 28 lat – mówi pan Adam.

Fentanyl na Mazowszu. Zamienia ludzi w „zombie”

Według wielu naszych rozmówców powodem ostatnich zgonów w Żurominie było przedawkowanie fentanylu. To niezwykle silny przeciwbólowy lek, który działa narkotycznie 50 razy silniej od heroiny. W USA stał się w ostatnich latach najbardziej śmiercionośnym narkotykiem i ma na koncie ponad 700 tysięcy ofiar.

Jak to możliwe, że dilerzy od lat, jak mówią mieszkańcy Żuromina, bezkarnie handlują lekami i narkotykami, w tym fentanylem?

Przez kilkanaście godzin obserwowaliśmy klatkę schodową jednego z domniemanych dilerów.

- On handluje kupę lat. Nie wiem czemu go nie zamykają. Może ma jakieś układy czy coś, bo czuje się bezkarnie. Policja i wszyscy wiedzą, a nic nie mogą z tym zrobić. Może się opłaca? – mówi jeden z młodych mieszkańców Żuromina.

- Dopiero jak dzieją się tragedie, to wszyscy się za to biorą – dodaje mężczyzna.

Dowiedz się więcej, oglądając Uwagę! na żywo z Żuromina.

Odcinek 7438 inne reportaże Uwagi! można oglądać na player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości