Pijani kierowcy – wciąż bezkarni

Pijany kierowca potrącił przechodzących przez przejście dla pieszych, nie udzielił im pomocy, uciekł z miejsca wypadku, mataczył podczas śledztwa. Prokuratura pozwoliła, aby cieszył się wolnością i nie znalazła przesłanek do zastosowania aresztu.

W centrum Nowego Sącza doszło do groźnego wypadku. W przechodzące przez przejście dla pieszych małżeństwo wjechał rozpędzony samochód. Kierowca zbiegł z miejsca, nie udzielił pomocy poszkodowanym. Świadkowie całego zdarzenia od razu powiadomili policję. Pierwszy do pościgu przystąpił przejeżdżający niedaleko Komendant Miejski Policji. - Policyjne radiowozy ulica po ulicy poszukiwały sprawcy wypadku podjąłem decyzję, aby te informacje przekazać do lokalnego radia – opowiada mł. insp. Witold Bodziony Komendant Miejski Policji. Mimo szybko podjętych czynności policji nie udało się odnaleźć sprawcy wypadku. Ranne małżeństwo trafiło do szpitala. Pani Krystyna cierpi na łamliwość kości, przez ten wypadek prawdopodobnie będzie kaleką do końca życia. - Mam złamane prawe podudzie muszę leżeć przez 8 tygodni i czekać nie wiem czy będę jeszcze chodziła czy nie. Nie wiem, co mnie czeka –mówi z bólem pani Krystyna Sprawcą okazał się 19 – letni młodzieniec, policja kilka godzin po całym zajściu ustaliła jego tożsamość to Tomasz Stec pseudonim „żaba”. Jest znany nowosądeckiej policji był karany za paserstwo. Utrzymywał, że auto zostało mu skradzione, że nie on spowodował wypadek, jednak po przesłuchaniu przyznał, że potrącił małżeństwo na pasach i uciekł z miejsca wypadku. Samochód ukrył na działkach poza miastem. Na komisariat chłopaka przyprowadziła jego matka. Ponad 3 godziny po wypadku miał 0,9 promila alkoholu we krwi. Okazało się również, że nie ma prawa jazdy, policja wystąpiła do prokuratury z wnioskiem o areszt. Niestety prokuratura nie przychyliła się do policyjnego wniosku, zastosowała jedynie poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Wszyscy są zaskoczeni taką decyzją tym bardziej, że chłopak widywany był w towarzystwie członków osiedlowego gangu Bolka. Okazało się, że chłopak już wcześniej jeździł bez uprawnień. Prokuratura prowadząc śledztwo nie ustaliła takiego faktu, ponadto nie wykazała się dostateczną chęcią zdobycia dowodów w sprawie, dotąd nie przesłuchano poszkodowanej pani Krystyny. Prokuratura nie widzi błędów. - Nie nazwę tego niedociągnięciami, jeśli została popełniona jakakolwiek zwłoka zostanie naprawiona, a o błędach nie możemy w tym momencie jeszcze mówić. Jeśli takowe miały miejsce na pewno będą oceniane przez naszych przełożonych – tłumaczy Waldemar Kriger zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu Sądecka prokuratura jest opieszała i oporna w stosowaniu surowych kar w stosunku do pijanych kierowców. - Uważamy, że przestępców działających w sposób bezwzględny wobec ofiar, dodatkowo drwiących sobie z prawa należy karać w sposób dotkliwy Skoro dotychczasowe instrumenty, jakimi posługuje się policja, prokuratura, sądy nie odnoszą skutku to może należy ich narazić na karę wstydu. – Iwona Kamieńska dziennikarka Gazet Krakowskiej Sprawa bulwersuje całe miasto o surową karę apelowały lokalni dziennikarze prasowi, którzy zwrócili się z wnioskiem do prokuratury o upublicznienie wizerunku sprawcy wypadku. Poszkodowani czują się zastraszeni przez kolegów sprawcy. Od czasu, kiedy prokuratura wypuściła na wolność Tomasza Steca nie czują się bezpiecznie. Minister Sprawiedliwości wypowiedział wojnę pijanym kierowcom, mimo nieustających apeli o rygorystyczne karanie, prokuratorzy wciąż pobłażliwie traktują kierowców jadących na podwójnym gazie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości