Dożyć do dorosłości

Marzeniem wielu etiopskich dzieci jest dożyć do dorosłości. Bieda, AIDS i brak opieki medycznej, to największe zagrożenia dla mieszkańców Etiopii. Joanna Wis, młoda Polka zajmującą się dziećmi etiopskiej ulicy pracuje w Addis Abebie pośród 100-tu tysięcy bezdomnych. Pomaga im przy pomocy zabawy i sportu.

Etiopia nazywana wyspą czarnego chrześcijaństwa to ponad 70 milionowe państwo, gdzie większość społeczeństwa stanową dzieci i młodzież. W 2001 roku statystyki pokazały, że w Etiopii żyje 2 miliony osób dorosłych i ponad milion dzieci zarażonych wirusem HIV. Trudno ustalić tu oficjalną liczbę bezdomnych i pracujących na ulicy dzieci. Organizacje pozarządowe donoszą, że w samej Addis Abebie może ich być nawet 100 tysięcy. Joanna Wis od roku przebywa w Etiopii i jako wolontariusz pracuje dla kanadyjskiej organizacji Right To Play, która pomaga etiopskim dzieciom. - Organizacja, dla której pracuję Right To Play promuje zdrowy tryb życia u dzieci – mówi Joanna Wis. - A żeby prowadzić zdrowy tryb życia, to oprócz sportu trzeba jeszcze przestrzeni i tu właśnie robimy pierwsze, bezpieczne boisko. Rozmawiałam wcześniej ze społecznością lokalną i tłumaczyłam im, że nie mogą rzucać tu śmieci, że to jest dla nich i że muszą dbać o to miejsce. Kirkos to najbiedniejsza dzielnica Addis Abeby. Ten kawałek wolnej przestrzeni, który przez miejscowych był wykorzystywany jako śmietnik, Joanna wraz z organizacją postanowiła przebudować na boisko sportowe. - Tu jest takie poczucie, że dzieci z ulicy, to są gorsze dzieci i trzeba je bić, żeby je wychować. Dlatego przegania je się kijem. Wśród tych dzieci są takie, które pracują na ulicy, ale wracają do domu na noc do swoich rodzin i w ten sposób im pomagają. I są też takie, które śpią na ulicy. Right To Play to międzynarodowa organizacja humanitarna, która poprzez zajęcia sportowe dociera do najbiedniejszych, często zapomnianych dzieci, żyjących w skrajnej biedzie. Poprzez regularne uprawianie sportu przywraca im wiarę, radość życia, a także uczy podstawowych aspektów związanych z zapobieganiem zarażeniu się wirusem HIV. – Kryteria są wyższe niż oczekiwania i rzeczywistość potem na miejscu –mówi Antoni Bielewicz, narzeczony Joanny. - Trzeba biegle mówić po angielsku, trzeba mieć wyższe wykształcenie, mieć jakieś doświadczenia w działalności społecznej i wierzyć w sport, jako narzędzie pracy. Moja definicja tej działalności, to resocjalizacja dzieci przez sport. Chodzi o to, żeby przy pomocy aktywności fizycznej kształtować pewne postawy dotyczące higieny i zdrowia. Po raz szósty został zorganizowany bieg Great Ethiopian Run, jeden z największych w Afryce, w tym roku uczestniczyło w nim około 25 tysięcy ludzi. Założeniem tego biegu jest promocja sportu i zdrowego trybu życia, a głównym celem tegorocznego biegu było zapobieganie rozprzestrzeniania wirusa HIV. - Wszystkie te dzieciaki, które tu, na co dzień borykają się z wielkimi problemami mają taki moment, w którym mogą czuć się wspaniale – mówi Joanna. - I to jest taki mój cel, żeby było ich tu jak najwięcej. Wszystkie dzieci, które brały udział w tym biegu miały przynieść swoje marzenia. Dzieci chore na AIDS ze stowarzyszenia „People to People” przyniosły jeden obrazek, w którym pokazują siebie dzisiaj w 2006 roku i pokazują siebie 2050. Ich marzeniem jest, żeby dożyć do dorosłości. Joanna swoje afrykańskie życie dzieli z Natalią z Kanady. Ona również pracuje jako wolontariusz. - Joanna jest bardzo miłą osobą. Mieszkamy i pracujemy razem od kwietnia 2006 – mówi Natalia. - Wiele osób w tej sytuacji myślałoby: O mój Boże, jak tak można żyć? Bo to mnóstwo czasu z jedną osobą. Ale to naprawdę działa. Myślę nawet, że w przyszłości nadal będziemy przyjaciółmi. Joanna uwielbia sport i to jest bardzo potrzebne w „Rights To Play”. Przy tym ma wiele energii i ogromne doświadczenie w komunikacji z ludźmi, które może wykorzystać tu, w Etiopii robiąc bardzo wiele przy ograniczonych środkach.

podziel się:

Pozostałe wiadomości