Trzy lata temu Gabriel K. został skazany za znęcanie się nad dziećmi i żoną. Rodzina został objęta kuratelą sądową. Mimo to dzieci miały być nadal bite i zmuszane do żebrania na ulicy. Tak twierdzi przybrana córka Gabriela K. - Wysyłał nas na żebry. Jak przynosiłyśmy mało pieniędzy, to nas bił – opowiada córka. Dziewczyna uciekła z domu i namawiała matkę do zrobienia tego samego. O tym, że Gabriel K. znęca się nad rodziną, nic nie wiedziały instytucje, które miały czuwać nad jej bezpieczeństwem. Czy od czasu ujawnienia sprawy przez reporterów coś się zmieniło? - Zbieramy materiały, które pozwoliłyby na postawienie mężczyźnie zarzutów. Sprawa nie jest jednak prosta. Świadkowie są od siebie oddaleni i problemem jest, by trafili do nas jednego dnia. Według zeznań kuratorów, nie było nic niepokojącego w zachowaniu ojca i matki – powiedziała Beata Nowakowska-Jasiak z Prokuratury Rejonowej w Poddębicach. Czy prokuraturze uda się dowieść winy ojca? Na pewno ważnym świadkiem mogłaby być mama dzieci. - Przecież nie ma żadnej sprawy – uważa jednak przestraszona kobieta.