Matka i lekarka z zarzutami zagłodzenia dziecka!

TVN UWAGA! 139248
Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze zakończyła śledztwo w głośnej sprawie śmierci 6 letniego Oskara. Uznała że matka i lekarka chłopca są winne nieumyślonego spowodowania śmierci dziecka. Oskar zmarł z niedożywienia ważąc zaledwie 6 kilogramów.

Prokurator powołał w tej sprawie specjalistów z dziedziny pediatrii oraz innych dziedzin medycyny z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Ci jednoznacznie wskazali, że istnieje bezpośredni związek pomiędzy niedożywieniem a dziecka, a jego śmiercią. Biegli stwierdzili również, że niedożywienie Oskara, doprowadzenie do skrajnego wyniszczenia jego organizmu oraz nie podejmowanie działań mających na celu zapobieganie pogarszaniu stanu zdrowia dziecka i w konsekwencji jego śmierć, były wynikiem błędów i zaniechania zarówno przez matkę Oskara jak i lekarza rodzinnego sprawującego stałą opiekę medyczną nad dzieckiem. Dziennikarze Uwagi! rozmawiali dziś z matką chłopca która nie zgadza się z zarzutami prokuratury:- bardzo to przeżywam i jestem wstrząśnięta, ja naprawdę nie zagłodziłam syna i nie wiem dlaczego takie zarzuty zostały mi postawione. Kocham dzieci tak samo i wszystkie traktuję jednakowo. Chodziłam z Oskarem do lekarza i dbałam o niego jak mogłam. Nie wiem kiedy odbędzie się sprawa w sądzie, ale mam nadziej że tam się wszystko wyjaśni". Oskar urodził się z porażeniem mózgowym, chorował na epilepsję, był sparaliżowany. Razem z matką, ojczymem , dwójką braci i dziadkami mieszkał w niewielkiej miejscowości Lubsko, niedaleko niemieckiej granicy. W lutym 2013 roku, matka przywiozła ważącego zaledwie 6 kilogramów chłopca do szpitala w Żarach. Lekarze, którzy badali wówczas chłopca twierdzili , że biorąc nawet bardzo szeroki margines, że dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym rozwijają gorzej niż ich zdrowi rówieśnicy, podkreślali, że przypadek Oskara znacznie wykracza poza ten margines. -Stan, w którym do nas trafiło dziecko to nie jest kwestia dni, a bardziej tygodni czy miesięcy – mówił wówczas Rafał Kołsuta, ordynator oddziału dziecięcego Szpitala Na Wyspie w Żarach. Stan chłopca budził wątpliwości także pracowników przedszkola, do którego chodził Oskar. We wrześniu 2012 roku wychowawcy skierowali pismo do sądu ,w którym wprost stwierdzili, że stan chłopca jest bardzo zły. Matce i lekarce chłopca grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Reportaż UWAGI!:Czy 6-letni Oskar umarł śmiercią głodową?

podziel się:

Pozostałe wiadomości