Swoją karierę Marta Mandrynkiewicz zaczynała w zespole pieśni i tańca Krajki w Łodzi. Była uparta i pracowita. Zawsze ciągnęło ją na scenę. Już jako młoda tancerka postanowiła, że zostanie gwiazdą.- Nie był to wielki talent wokalny, jej domeną jest taniec – mówi Barbara Słabicka, nauczycielka tańca zespołu Krajki.Jako tancerka trafiła do ekipy Ich Troje. Została choreografką grupy towarzyszącej występom zespołu. Gdy rozpadło się małżeństwo Michała Wiśniewskiego i wokalistki Magdy Femme, serce samotnego mężczyzny podbiła właśnie Mandaryna. Wkrótce na świat przyszedł ich synek Xavier, a dwa lata później córka Fabienne.- Kocham go za spontaniczność, za to, że umie spełniać swoje marzenia, za to, że jest kochający i czuły – mówiła wówczas Mandaryna.Marta długo żyła w cieniu Michała. Jednak dwa lata temu, dzięki reality show „Jestem jaki jestem”, stała się rozpoznawalna. Kariera piosenkarki Mandaryny potoczyła się błyskawicznie. Jej singiel trafił na europejskie listy przebojów. Jednak wkrótce w Internecie pojawiło się kompromitujące Mandarynę nagranie. Mikrofon zarejestrował fałszującą piosenkarkę. Mimo to Mandaryna postanowiła w Sopocie udowodnić wszystkim, że potrafi śpiewać. Jak się okazało, wbrew mężowi.- Odradzałem żonie występ na festiwalu – mówi Michał Wiśniewski. – Oczekiwałem, że zrozumie, że nie chcę tego dla jej dobra. Nie uwierzyła, dała się przekonać, że pomoże to w promocji nowej płyty.Mandaryna na sopockiej scenie poniosła klęskę. Jury bezwzględnie wypunktowało jej brak umiejętności wokalnych. Płaczącą widziały ją miliony telewidzów. Także jej mąż.- Obejrzałem to i było mi bardzo przykro - mówi Michał Wiśniewski. – Nie mogłem się do niej dodzwonić, nie udało mi się z nią porozmawiać ani przed, ani po występie.Po festiwalu w Sopocie temat występu Mandaryny i kryzysu małżeństwa Wiśniewskich nie schodził z łamów tabloidów przez kilka tygodni. Z pierwszych stron krzyczały tytuły, wieszczące nowy związek lidera Ich Troje. Jego wybranką miała zostać Anna Świątczak, nowa wokalistka zespołu. Oboje kategorycznie zaprzeczają i nie ukrywają żalu do mediów.- Mogę być załamany, ale co myśli Ania? Jutro będzie Ola, a pojutrze zgwałcę dziewczynkę - - Michał Wiśniewski nie kryje gorzkiej ironii.Zamieszanie wokół małżeństwa Wiśniewskich wciąż trwa. Teraz gazety wypominają artystom, że zamiast o dzieciach myślą wyłącznie o sobie. Podobne artykuły tylko pogłębiają kryzys. Mandaryna nie rozmawia z Michałem. Zamiast tego napisała do męża list, który opublikowała jedna z gazet. "Każdego dnia z coraz większym przerażeniem obserwuję, jak bardzo się pogubiłeś, jakie żałosne jest to publiczne rozdrapywanie ran. Bo miłość wyznawana wyłącznie w gazetach i Internecie nie daje mi niczego poza wstydem, że wszyscy śmieją się z naszego nieszczęścia" - napisała Mandaryna.Niespodziewanie wyjechała na tourne po USA. Jednak polski impresario, który zapewnia o swoich dobrych kontaktach z organizatorami występów polskich artystów w Stanach mówi, że trasa piosenkarki zakończyła się na jednym koncercie.Jeśli wierzyć tabloidom, Mandaryna zaraz po przyjeździe z USA postanowiła jednak ratować swoje małżeństwo. Miała powiedzieć "dam szansę Michałowi".- Niestety nie potrafię jej przekonać, że jedynym jej prawdziwym przyjacielem do końca życia, który zawsze powie jej prawdę, jestem ja - mówi tymczasem Michał Wiśniewski.Wielokrotnie próbowaliśmy umówić się na rozmowę z Martą Wiśniewską. Bez skutku.