Córka – ofiara swojego ojca

TVN UWAGA! 138985
Halszka Opfer jako jedna z pierwszych kobiet w Polsce publicznie przyznała się, że jest ofiarą molestowania. Przez wiele lat wykorzystywał ją ojciec. Ani matka, ani starsze rodzeństwo nie pomogli jej wyrwać się z rąk oprawcy. Zrozumiała, że ojciec wyrządził jej ogromną krzywdę  dopiero, gdy  zaczął molestować jej córkę. Po śmierci ojca napisała książkę.

Halszka Opfer przez wiele lat nikomu nie opowiadała o tym, jak skrzywdził ją ojciec. To była rodzinna tajemnica.- Zaczęło się od trzeciej klasy, kiedy ojciec zabierał mnie do siebie na noc do łóżka. Gdy w szkole byłam szykanowana przez kolegów, to wtedy bardzo często chodziłam na cmentarz. Wybierałam sobie stare nagrobki, tam gdzie były umieszczone zdjęcia, siadałam przy pomniku i zaczynałam z tymi ludźmi rozmawiać. Mówiłam im, że jest mi bardzo źle. Zazdrościłam, że oni tam są a nie ja. A tych najbardziej drastycznych rzeczy, które robił mi tata, nie umiałam nazwać po imieniu – mówi Halszka Opfer.Przełamała się, gdy zorientowała się, że kolejną ofiarą ojca, jest jej córka. Nie zdecydowała się na doniesienie do prokuratury, ale zerwała stosunki z rodzicami. Dopiero po śmierci ojca postanowiła wszystko ujawnić i rozprawić się przeszłością. Zmieniła imię i nazwisko, by nie skrzywdzić najbliższej rodziny i krewnych.- Wydawało mi się, że jak napiszę książkę to się wszystko skończy. Że wyrzucę to z siebie. Nie udało się. To mi uświadomiło, że musiałabym się urodzić w innej rodzinie, żeby być inna osobą, żeby się śmiać, być radosną, szczęśliwą - mówi.Halszka Opfer dwukrotnie wychodziła za mąż. Ma dorosła córkę i nastoletniego syna. Zanim spisała swoje wspomnienia, nie robiła nic dla siebie. Spełniała oczekiwania innych. Unikała ludzi. Teraz uczy się angielskiego. Szuka pracy. Chce być niezależna kobietą. Myśli o napisaniu kolejnej książki.

podziel się:

Pozostałe wiadomości