Kupili psy z ogłoszenia w internecie, ale cieszyli się nimi bardzo krótko. Szczeniaki po kilku dniach w nowych domach umierały. - Sprowadziłam do naszego domu traumę dzieciom i sobie - mówi jedna z kobiet, która czuje się poszkodowana.
Pani Marta jest przekonana, że jej mama została zarażona COVID-19 w czasie pobytu w szpitalu, w którym miała przejść operację. Zabieg odwołano, a pacjentkę odesłano do domu. Pani Teresa zmarła kilkanaście dni później. - Jesteśmy przekonani, że ze szpitala oddano nam ją umierającą – mówią bliscy zmarłej 64-latki.
- Nie czułam żadnego związku z osobą, którą widzę w lustrze - mówi Katarzyna, która od niemal roku walczy o to, by to kim jest, uznał też sąd i dał jej zgodę na zmianę dokumentów. Do naszej redakcji zgłosiła się z prośbą o interwencję i pokazanie tego, jak w takich sytuacjach cierpią osoby transpłciowe.
Zapraszają na badania wzroku, a w rzeczywistości namawiają do kupna bardzo drogich produktów. Jakich jeszcze metod używają firmy, które zajmują się pokazami?
Blisko dwa miesiące 91-letnia częstochowianka była zamykana na kłódkę we własnym mieszkaniu. Zdezorientowana, cierpiąca na demencję kobieta wołała o pomoc. Sąsiedzi alarmowali służby. Co te robiły, by pomóc?
Zwierzęta coraz śmielej zbliżają się do ludzi. Chodzą ulicami miast. Nie przeszkadza im miejski hałas i gwar. Mieszkańcy wielu miast niemal przyzwyczaili się już do widoku dzików z oknem. Co powoduje tak radykalne zmiany?
Kto chciałby przejąć kamienicę, w której swój teatr stworzył Emilian Kamiński - nieżyjący już popularny aktor i reżyser? - Widać w tej sprawie styk biznesu, polityki, wpływów opartych na relacjach z kościołem – mówi prywatny detektyw.
Około 4 mln złotych – tyle pieniędzy łącznie od różnych osób miała wyłudzić kobieta z Włocławka. Zaprzyjaźniała się z nimi, a potem miała pożyczać pieniądze, których nigdy nie oddała. Wśród poszkodowanych jest między innymi mama Anny Przybylskiej.
Mieszkańcy jednego z osiedli pod Warszawą od kilku miesięcy musieli wchodzić do swoich mieszkań przez garaż. – Nie wiem, co by się stało, jakbym się przewróciła z Zuzią na tym podjeździe. Ewentualny upadek to dla niej zagrożenie życia – mówi matka dziewczynki na wózku inwalidzkim, która poprosiła nas o pomoc. Dlaczego deweloper tak długo zwlekał z rozwiązaniem problemu?
W jednym ze sklepów spożywczych w Oleśnicy doszło do brutalnego ataku na sprzedawców. Powodem miało być... pytanie o dokument przy sprzedaży napoju energetycznego.
W Uwadze! wracamy do tragicznej śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa. Ojciec dziewczynki tylko naszemu reporterowi opowiedział o tym dramatycznym dniu. Pełna emocji rozmowa i bulwersujące okoliczności zdarzenia w poniedziałek w Uwadze! o 19.55.
Mamy wcześniaków czują się okradzione z urlopów macierzyńskich, które w myśl ustawy zaczynają się w dniu narodzin dziecka. W ich imieniu organizacje wspierające wcześniaków przy wsparciu neonatologów napisały petycję z prośbą, by pobyt wcześniaka w szpitalu był traktowany jako zwolnienie lekarskie.
To była jedna z najbardziej dramatycznych interwencji krynickiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i wspierających je organizacji. Zwierzęta w jednej ze wsi pod Starym Sączem przez wiele dni konały na oczach właścicieli, sąsiadów i urzędników. Dla niektórych pomoc przyszła zbyt późno.
Uwaga! na kwatery widmo. Oszuści, szczególnie w czasie ferii, próbują wynająć kwatery, które albo nie istnieją albo nie należą do nich. Jak sprawdzić ofertę, by nie dać się nabrać?
Ceny oliwy stale rosną, a to idealna sytuacja dla nieuczciwych producentów i sprzedawców, którzy oferują liczne podróbki. Dlaczego oliwa jest tak często fałszowana? Na co zwracać uwagę podczas zakupu i czy oliwa ma swój inny, zdrowy i tańszy zamiennik?
Pan Stanisław z myjni automatycznej wyjechał uszkodzonym samochodem. Mężczyzna był przekonany, że uzyskanie odszkodowania będzie formalnością, stało się jednak inaczej.
Wielu polskich seniorów żyje w skrajnej biedzie. Według szacunków nawet 300 tysięcy emerytów musi dokonywać wyboru, czy kupić jedzenie, leki, czy opłacić rachunki. - Sprzedaję żur na ulicy, żeby nie umrzeć z głodu – wyznaje pani Ewa.
2-miesięczne niemowlę zostało śmiertelnie pogryzione przez bulteriera, który należał do rodziców dziecka. Prokuratura bada okoliczności zdarzenia. - Znam tę rodzinę, bardzo porządni ludzie. Nie mam pojęcia jak to mogło się stać – opowiada jedna z sąsiadek.
Osiem złamanych żeber, złamana rączka, nóżka, kości czaszki i kręgosłupa - według prokuratury ten koszmar zgotowała dziecku matka i jej konkubent. Czy to kolejny przypadek, gdy instytucje przez swoją opieszałość wpłynęły na los dziecka?
- Wyobraziłem sobie moją córkę jak uczy się z tego podręcznika. Jak czyta o sobie, że mogłaby być niekochana przez swoich rodziców. To mnie rozbiło – mówi pan Kamil, który pozywał autora podręcznika, w którym znalazły się słowa o hodowli i produkcji dzieci.
Nadmierna prędkość zabija – to okrutny wniosek płynący z policyjnych statystyk wypadków drogowych. Niestety, wielu kierowców wciąż nie bierze sobie tego do serca.
Zdaniem prokuratury miała skrzywdzić swoje 5-miesięczne dziecko. Na prawie dwa lata trafiła do aresztu, odebrano jej również dzieci. A potem sądy kilku instancji ją uniewinniły. Teraz walczy o to, by odzyskać dzieci, batalia trwa już rok.
Mija kolejny rok, w którym reporterzy Uwagi! interweniowali w Waszych sprawach. Nagłaśnialiśmy bulwersujące sytuacje, towarzyszyliśmy naszym bohaterom w trudnych momentach i broniliśmy wtedy, kiedy instytucje zawodziły.
Rodzice niepełnosprawnych dzieci z Koszalina chcą odwołania całego składu orzeczników. Ich zdaniem komisje trwają po kilka minut, a lekarze podważają opinie specjalistów.
„Moi ludzie” to podopieczni z niepełnosprawnością intelektualną, z którymi Maria Pietrusza–Budzyńska żyje i pracuje od 30 lat. Stworzyła teatr, by rozwijać ich talenty, ale przede wszystkim dokonywać zmian w ich życiu. - Z ich niedoskonałości mogę zrobić walor – podkreśla Pietrusza–Budzyńska.
Oskar i Krystian jeszcze 7 lat temu mieszkali w domu dziecka. Po emisji reportażu niepełnosprawni bliźniacy znaleźli dom. Zobaczcie, jak spełniło się marzenie chłopców o kochającej rodzinie.
Nie wszyscy spędzą Boże Narodzenia tak, jakby chcieli, bo na świętowanie zwyczajnie ich nie stać. - Przychodzą do nas ludzie, którzy mówią, że od 3 dni nic nie jedli – słyszymy w Fundacji „Weź pomóż”, która kolejny rok robi wszystko, co w jej mocy, by święta godnie przeżyło jak najwięcej osób.