Życie w cieniu wyroku śmierci

Skruszeni bandyci żyjący pod ochroną policji nie są nietykalni. Grupy przestępcze robią wszystko, by do nich dotrzeć. O swoim życiu mówią sami świadkowie koronni.

- Mamy wpisane w życiorys, życie do końca z łatą wyroku śmierci - mówi jeden ze świadków koronnych. Reporterzy Raportu TVN24 spotkali się z dwoma najbardziej znienawidzonymi przez świat przestępczy świadkami koronnymi, którzy pierwszy raz opowiadają jak wygląda życie skruszonych gangsterów. - Dzięki takim osobom jak ja, naprawdę niebezpieczne i bardzo groźne dla normalnych ludzi gangi, trafiają tam gdzie ich miejsce, za kraty - mówi skruszony bandyta. W Polsce żyje ponad 70 świadków koronnych. Wraz z ich rodzinami policja ochrania prawie 200 osób. - W programie świadka koronnego jestem cztery lata. Musiałem zostać świadkiem koronnym ponieważ grupa, w której uczestniczyłem połamała wszystkie możliwe zasady jakie były do połamania - wyjaśnia Jarosław S. ps. Masa, świadek koronny. - Nie ma już zasad, więc dlaczego ja, nie mógłbym być świadkiem koronnym i pracować z policją? ”Masa” przez lata działał w osławionym pruszkowskim gangu, jednym z największych i najbardziej wpływowych w Polsce. - Instytucja świadka koronnego, to pewien kontrakt podpisany między prokuratorem, a osobą kandydującą na świadka koronnego - mówi insp. Wojciech Walendziak, były szef wydziału Ochrony Świadka Koronnego Centralnego Biura Śledczego. - Koronny zobowiązuje się do złożenia zeznań bezpośrednio w sądzie przeciwko swoim kolegom z grupy przestępczej, prokurator w swoim postanowieniu określa warunki jakie musi spełnić osoba, która ma zostać świadkiem koronnym i jakim rygorom musi się poddać i ewentualnie co ze strony sprawiedliwości otrzyma. Dzięki zeznaniom świadków koronnych w Polsce zlikwidowano około 50 gangów, tyle samo ujawniono porwań. Wykryto też ponad 60 zamachów bombowych. Odzyskano od bandytów blisko 23 miliony złotych. - Świadkowie koronni obawiają się mówić do końca - uważa Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych. - Gdyby ustawa o świadku koronnym dawała pewność dla byłego przestępcy, że będzie on chroniony niezależnie od sytuacji politycznej, to zeznałby o wiele więcej i dużo osób z pierwszych stron gazet, z wielkiej polityki, z wielkiego biznesu byłaby być może za kratkami. - Żyję w próżni prawnej - mówi świadek koronny. - Pewne rzeczy nie są nam dozwolone; ubezpieczenie, założenia konta w banku, wzięcie ślubu. Wiadomo, że nie byliśmy aniołkami, ale skoro się zdecydowaliśmy pomagać prawu, to pewne rzeczy państwo powinno gwarantować, a nie robi tego. Jarosław S. ”Masa” ma podobne zdanie. Uważa, że świadek koronny powinien czuć się bezpiecznie, a nie zawsze tak jest. - Moje zdjęcie było publikowane kilkakrotnie w dziennikach, moje nazwisko jest ogólnie znane w Polsce. Czuje się zagrożony - mówi ”Masa”. Są dwa sposoby ochrony: bezpośredni całodobowy lub pośredni. - Żeby zastosować w stosunku do wszystkich świadków bezpośrednią ochronę podejrzewam, że nie starczyłoby nam funkcjonariuszy - przyznaje Wojciech Walendziak. - Jeśli stosujemy pośrednią ochronę, to ma on trochę więcej swobody, może samodzielnie funkcjonować w określonym środowisku. Pion w policji wyspecjalizowany w ochronie świadków, zapewnienia im nie tylko bezpieczeństwo i pomoc, ale również resocjalizację, by po zakończeniu programu, ci ludzie mogli normalnie funkcjonować bez pomocy policji. Mogli podjąć pracę, żeby więcej na drogę przestępczą nie powrócili. Świadkiem koronnym przestaje się być w momencie, gdy zapadają prawomocne wyroki, w sprawach, w których występuje. - Nie chciałbym być dożywotnio świadkiem, chciałbym żeby moje procesy skończyły się w miarę szybko, a nawet jak najszybciej - mówi skruszony przestępca. - Jeden z głośniejszych świadków koronnych w tym kraju, pozostał z ogromnym majątkiem, zdobytym w przestępczy sposób, to jest oburzające, bo nie dość że unika odpowiedzialności, to jeszcze wychodzi z tego wspaniale, ze wszystkim co zarobił w ciągu tych lat - mówi mecenas Jacek Kondracki. - Wytłumaczyłem się przed Urzędem Skarbowym z 600 tys. zł zarobku, domu, samochodu, a przy drugiej kontroli z miliona trzystu tysięcy czystego dochodu - tłumaczy ”Masa”. - Mam ok. dwóch milionów, dlaczego miałbym to oddać. Nie znam sytuacji finansowej innych świadków, natomiast zasadą tego programu powinno być, że to co zostało ukradzione przez świadka koronnego powinno być zwrócone.---strona--- - W moim mniemaniu świadek powinien rozpocząć życie jak dziecko wylane z kąpielą, czyli goły i wesoły - uważa inny świadek. - Człowiek który decyduje się na zmianę swojego życia powinien, to co zdobył w sposób nielegalny, zwrócić skarbowi państwa. Jarosław S. również podpisuje się pod tą deklaracją. Świadkowie koronni utrzymywani są z budżetu państwa. Policja zapewnia im ochronę i finansuje mieszkania. Świadkowie dostają ok. dwóch tysięcy pensji. - Kiedyś stać mnie było na wszystko i nie patrzyłem na cenę. W tej chwili zanim wydam jakąś złotówkę, dwukrotnie ją oglądam, patrzę czy rzeczywiście ta rzecz jest mi potrzebna - wyjaśnia świadek. - Żyję skromniej, ale smaczniej i bezpieczniej śpię. Dla mnie jest to dużo ważniejsze niż pieniądze jakie się zarabiało będąc w grupie przestępczej. Brak pracy, ciągłe procesy sądowe - to koronnym utrudnia powrót do normalności. Tworzenia nowych życiorysów i dokumentów trwa latami. - Psychicznie bardzo odżyłem będąc świadkiem koronnym - mówi ”Masa”. - Wcześniej tego co moi koledzy mogą zrobić ludziom. Będąc w grupie obawiałem się kolegów z grupy, albo z innej grupy, niż policjantów którzy zatrzymują i zakładają kajdanki na ręce. Jeśli człowiek usłyszy policja! To spada kamień z serca, bo wie że będzie żył. Ja uważam że zrobiłem dobry krok ponieważ moja rodzina jest spokojna, dzieci się nie wstydzą za ojca i ogólnie myślę że to życie jest lepsze niż życie gangstera Inny świadek koronny tak podsumował swoją decyzję: Czy zostałem oszukany? W jakimś stopniu na pewno, natomiast to ja podjąłem tą decyzję i muszę ponosić wszelkie konsekwencje z tym związane. Czy to się opłacało? Tak, bo wiem że w momencie, kiedy zakończy się program spojrzę prosto w lustro i powiem: facet zrobiłeś, to co do Ciebie należało, a teraz możesz spać spokojnie i spokojnie się budzić.

podziel się:

Pozostałe wiadomości