Kazimierz G. był członkiem i prezesem rady nadzorczej spółki Żelatyna S.A. Funkcję prezesów zarządu pełnili Janusz K., Czesław K. i Zenon G. Według aktu oskarżenia w latach 1996 – 2001 mężczyźni zawierali niekorzystne dla puławskiego zakładu umowy. Dotyczyły one sprzedaży żelatyny z 70 proc. stratą. Przenieśli także najbardziej opłacalną produkcję i niektóre maszyny do Gołuchowa, gdzie znajdował się inny zakład Kazimierza G. Już po zamknięciu fabryki w Puławach reporterzy prywatnej telewizji TVK odkryli pozostawione tam setki kilogramów chemikaliów i niebezpiecznych odpadów. Postępowanie prokuratorskie w sprawie nadużyć w Żelatynie S.A. trwało ponad 10 lat i było dwukrotnie umarzane. Śledztwo w Lublinie to nie jedyna sprawa prowadzona przeciwko Kazimierzowi G. Kilka tygodni UWAGA! ujawniła skandaliczne warunki, w których produkowana jest żelatyna w Zgierzu. Przypomnijmy, że dziennikarze sfilmowali hałdy gnijących kości, które zalegały wewnątrz zakładu nieopodal linii produkcyjnych. W programach mówiliśmy też o tym, że firma zatruwała środowisko wypuszczając nielegalnie do lasu ścieki. Po dziennikarskiej interwencji sprawą zajęła się inspekcja weterynaryjna, władze Zgierza i prokuratura. Zobacz także:Śmierdzący zakład Cuchnąca prawdaImperium Grabków