Zamienili się żonami

Od kilku dni trwa kontrowersyjny eksperyment gazety Fakt. Dwaj mężowie zamienili się żonami. Przez dwa tygodnie obcy dla siebie ludzie mieszkają razem i wspólnie wychowują dzieci. Dziennikarze Faktu twierdzą, że to prawdziwe prześwietlenie małżeństwa. Reporterzy UWAGI! zastanawiają się natomiast, czy tego typu eksperyment jest bezpieczny.

Adam i Marcin postanowili na dwa tygodnie wymienić się żonami. Marcin wraz z Magdą, żoną Adama i jego synem Michałem zamieszkał w Szczecinie. Adam z żoną Marcina Esterą i córką Amelią w Świnoujściu. - To są udane pary. Pary, którym się nie układa w małżeństwie raczej nie decydują się na takie rzeczy – twierdzi Fakt. ---obrazek _i/zony/2.jpg|prawo|Amelka stała z Adamem pod drzwiami mieszkania--- Marcin i Magda, chociaż mieszkają ze sobą już kilka dni, wciąż są skrępowani, zdenerwowani i niewiele ze sobą rozmawiają. - Nawet sytuacje przy oglądaniu telewizji są bardzo uprzejme - mówi Magda Aleksanderek. Adam i Estera szybciej weszli w swoje role. - Czuję się, jak u siebie w domu – mówi Adam. Chociaż wcześniej Adam nigdy nie sprzątał, w nowym małżeństwie musiał zmienić te przyzwyczajenia. Drażniły one Esterę. - Denerwują mnie pewne rzeczy. Jestem przyzwyczajona przez męża, że wracam z pracy a w domu jest posprzątane, czeka na mnie obiad. W przypadku Adama okazuje się, że nie ma obiadu, zlew jest pełen brudnych naczyń, mieszkanie nie jest odkurzone – dodaje Estera. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że ta zamiana, w której biorą udział to zabawa i przygoda. - Pragnęliśmy nowych doświadczeń w naszym związku – wyjaśnia Estera. ---obrazek _i/zony/6.jpg|prawo|Michałek tęskni za ojcem, ale ma też dobry kontakt z nowym tatą--- Czy aby jednak to, co bawi dorosłych, jest również dobre dla ich dzieci? Michał, chociaż tęskni za ojcem, ma dobry kontakt z nowym tatą. Gdy Adam po raz pierwszy samodzielnie opiekował się Amelką, zaciął się zamek w drzwiach do mieszkania. Nie mogli wejść do domu, a matka dziewczynki wyjechała i miała wrócić następnego dnia. Po kilku godzinach stania na klatce schodowej Amelka była zmęczona i zdezorientowana. - Eksperyment budzi bardzo wiele wątpliwości. Od samego początku jest kontrowersyjny właśnie ze względu na dzieci – mówi Hubert Biskupski z Faktu.

podziel się:

Pozostałe wiadomości