Urzędnicy chcieli karać ludzi pomagających bezdomnym zwierzętom

TVN UWAGA! 137338
Czy można ukarać kogoś kto ratuje bezdomne zwierzęta i zrobić to zgodnie z przepisami prawa? Zwłaszcza teraz, kiedy na dworze panują gigantyczne mrozy? Okazuje się, że tak. Absurdalne przepisy obowiązują w Wasilkowie pod Białymstokiem. Tamtejsi urzędnicy postanowili rozwiązać problem porzuconych psów i kotów kosztem ludzi dobrego serca. Sytuację zmieniła dopiero interwencja reportera Uwagi!

Dwa tygodnie temu nasi widzowie z Wasilkowa znaleźli trzy szczeniaki, które ktoś wyrzucił do lasu. Postanowili znaleźć nowych właścicieli dla porzuconych psów. Równocześnie o bezdomnych szczeniakach zostali poinformowani urzędnicy gminy, odpowiadający za opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. - Myśleliśmy, że to będzie bardzo proste. Że weźmiemy pieski i zawieziemy je do schroniska. Okazało się, jednak, że nie jest to takie proste jak nam się wydawało… - opowiada Małgorzata Grygorczuk. Kilka lat temu radni Wasilkowa uchwalili przepisy, według których każdy, kto dokarmia bezdomne psy i koty staje się ich właścicielem. I chociaż ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie mówi, że za opiekę nad zwierzętami bezdomnymi odpowiadają samorządy, urzędnicy potraktowali nowe przepisy jako wymówkę, zdejmującą z nich ten obowiązek. - Żadne tłumaczenia, że ten zapis w regulaminie jest zapisem łamiącym prawo, po prostu nie docierają do urzędników w Wasilkowie. Żadne przepisy ich nie dotyczą oprócz tych, które sami sobie wyznaczają – mówi Anna Jaroszewicz, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Białymstoku. O opinię na temat uchwały poprosiliśmy prawników. Na przepisach obowiązujących w Wasilkowie nie zostawili suchej nitki. - Ta uchwała prowadzi do tego, że człowiek będzie bał się pomagać zwierzętom. Brak środków nie może usprawiedliwiać głupoty ludzkiej – komentuje sytuację Bartosz Parfieniuk, adwokat w kancelarii ”Firma Adwokacka”. Zgodnie ze znowelizowaną właśnie ustawą o ochronie zwierząt, gmina powinna podpisać umowę ze schroniskiem lub firmą, która zajmie się odłowem bezdomnych psów i kotów. W Wasilkowie za realizację tych przepisów odpowiada burmistrz i podległy mu Zakład Gospodarki Komunalnej. Urzędnicy dopiero negocjują umowę na odławianie psów. Zgodność przepisów uchwalanych przez samorządy z obowiązującym w Polsce prawem kontroluje wojewoda. O absurdalnym przepisie uchwalonym w Wasilkowie poinformowaliśmy wydział nadzoru i kontroli urzędu wojewódzkiego w Białymstoku. - Taki zapis jaki uchwalili radni Wasilkowa powinien być uchylony. Niezwłocznie podejmiemy działania mające na celu wyeliminowanie tego zapisu i jego zniknięcie to kwestia jednego miesiąca - mówi Zofia Silwonik z Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Znalezione w lesie szczeniaki trafiły już do nowych właścicieli. Gmina Wasilków wzięła na siebie koszt opieki weterynaryjnej nad psami. A tuż po wyjeździe naszego reportera w mieście rozpoczęło sie wyłapywanie bezdomnych zwierząt.

podziel się:

Pozostałe wiadomości