Kuby, Agnieszki, Huberta, Pawła i wielu innych 20- i 30-latków już nie ma. Zmarli przedwcześnie, bo wpadli w sidła narko- i lekomanii, która ogarnęła niejedno polskie miasto. Jak to możliwe, że w mazowieckim Żurominie bez trudu można było kupić fentanyl, który jest 50 razy silniejszy od heroiny?