- Diagnoza padła w sierpniu 2009 roku. Dokładnie 17 sierpnia. Jest to dzień, który wywrócił nasze życie do góry nogami. Ale z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to było pozytywne wywrócenie naszego życia. Bez właściwej diagnozy i odpowiedniego leczenia onkologicznego, prawdopodobnie naszego dziecka nie byłoby wśród nas – mówi Maria Chrabańska, matka Kuby. Kuba ma prawie sześć lat. Dzięki trafnej diagnozie lekarzy z Centrum Zdrowia Dziecka i chemioterapii, chłopca udało się uratować. - Kubuś trafił do naszej kliniki w wieku trzech lat z kliniki neurologii, w której wykryto u niego olbrzymiego guza. Po wprowadzeniu chemioterapii, guz zaczął się zmniejszać. W pierwszym etapie zmniejszył się o więcej niż dwa centymetry w całym obwodzie. A pod koniec leczenie z siedmiu centymetrów do około 2,5 centymetrów. To jest bardzo dobry efekt terapeutyczny jak na tego typu nowotwór – mówi prof. Danuta Perek, Centrum Zdrowia Dziecka. Efektem choroby jest niedowład lewej strony ciała. Kuba ma również problemy ze wzrokiem. Dziecko wymaga ciągłej rehabilitacji. - W tym momencie mamy duży sukces, bo Kuba chodzi samodzielnie. Po zakończonej chemioterapii on robił trzy kroki i leciał. Miał ogromne zaburzenia równowagi. W tej chwili chodzi dość dobrze. Jedyna rzecz, która mu teraz to utrudnia, to zaburzenie pola widzenia - mówi Maria Chrabańska, matka Kuby. Oprócz ćwiczeń z rehabilitantką, Kuba korzysta także z zajęć hipoterapii. - Kuba bardzo lubi konie. Jest zawsze uśmiechnięty i pogodny - mówi Tomasz Stawicki, hipoterapeuta. Na poprawę stanu zdrowia Kuby, duży wpływ mają specjalistyczne turnusy rehabilitacyjne, niestety są one bardzo kosztowne. - Jeden przeciętny turnus kosztuje około 5 tysięcy złotych. Przeciętny, bo jest to podstawowy zakres rehabilitacji. Oprócz tych rzeczy zawsze dokupuję więcej zajęć. Więc płacimy około 6 tysięcy złotych – tłumaczy Maria Chrabańska, matka Kuby. Aby zapewnić Kubie kosztowne turnusy rehabilitacyjne, w pomoc włączyli się kibice Legii. W udostępnionym w internecie teledysku, raper Barzyc apeluje o pomoc dla chłopca. - Odezwali się do mnie kibice z Legii. Dostałem propozycję i przez trzy dni zastanawiałem się nad nią. Bałem się jak zareagują ludzie. Kuba potrzebował pomocy, a mnie ludzie też pomagali, gdy tego potrzebowałem. Wychowywałem się w ośrodkach i w domach dziecka, dlatego szanuję takie akcje pomocy. Usiadłem i napisałem tekst. Podszedłem ambitnie, nie mogłem napisać byle czego. Napisałem tekst opierając się na blogu Kubusia - mówi Rafał Barzycki, raper. Kubie oraz innym podopiecznym Fundacji TVN „nie jesteś sam” można pomóc wysyłając sms o treści pomagam na numer 71 26. W ten sposób wspierają Państwo podopiecznych fundacji, a także pomagają wyremontować Centrum Zdrowia Dziecka. To właśnie tam leczy się Kuba. Tam też trafia niemal każdy rodzic, którego dziecko jest chore i w innych ośrodkach nie może liczyć na skuteczną pomoc.
Ty też możesz pomóc!
TVN UWAGA! 136694
podziel się: