Studenci zaoczni na Wydziale Prawa i Administracji wysłali do władz uczelni wniosek o zmniejszenie opłat.
- Jakość kształcenia znacząco spadła. Człowiek płaci normalne czesne, a zajęcia w ogóle się nie odbywają. Można się czuć oszukanym - uważa Maciej, student prawa na UW.
- Forma online ma ten minus, że człowiek jedyne, co może to wysłać maila z nadzieją, że ktoś odpisze - dodaje Marta Droździk, także studentka prawa na UW.
Zdaniem Macieja nie ma nadzoru nad jakością kształcenia, skoro zajęcia się nie odbywają.
- Czesne powinno być adekwatne do kosztów, które rzeczywiście ponosi uczelnia - zaznacza.
Co na to uczelnia?
- Mamy za sobą pierwszy semestr, który był szczególny, w jakimś sensie ekstremalny. Wszyscy wyciągnęliśmy wnioski. W tej chwili wszystkie zajęcia zdalne muszą mieć formę synchroniczną lub asynchroniczną. Synchroniczna, czyli na żywo, a asynchroniczna to chociażby nagrywanie wykładów i udostępnianie ich na Youtube - mówi Anna Korzekwa-Józefowicz, rzeczniczka Uniwersytetu Warszawskiego.
Gościem w dzisiejszym programie była Mariola Pietroń-Ratyńska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 267 w Warszawie.
Zobacz także: Teleporady nie działają, a w co piątej palcówce kontakt z lekarzem jest utrudniony
Program Uwaga! Koronawirus można oglądać codziennie od poniedziałku do piątku o 19:25.
Więcej informacji na temat koronawirusa znajdziesz na stronie Zdrowie.tvn.pl >