Spalony w samochodzie

Czy wzorowy uczeń, lubiany przez kolegów 19-latek spalił starszego o trzy lata mężczyznę? Czy ta niepojęta zbrodnia miała w tle zazdrość o dziewczynę?

Późnym wieczorem, 18 października 22-letni Krzysztof Tracz wracał z Lubska (województwo lubuskie) od swojej narzeczonej. Jechał sam. Ktoś zatrzymał auto, oblał Krzysztofa benzyną i podpalił. Płonący samochód i zwęglone ciało straż pożarna znalazła w połowie drogi między Lubskiem a Wiciną, gdzie mieszkał Krzysztof. Po kilku dniach na policję zgłosił się 19-letni uczeń technikum w Lubsku Tomasz K. To on jest podejrzany o zabójstwo Krzysztofa Tracza. Tomasz K. jest wzorowym uczniem, niebawem miał odebrać stypendium naukowe. Jego koledzy nie wierzą, że zabił człowieka. Rodzice Krzysztofa nie mają siły myśleć o tym, kto i dlaczego zabił ich syna. Jeszcze niedawno cieszyli się, że w ostatnim czasie wszystko mu się układa – skończył szkołę, zrobił prawo jazdy, dostał pracę, planował studia. W przyszłym roku miał wziąć ślub z Moniką. Myśleli o własnym domu. Prokuratura jako jeden z możliwych motywów zbrodni bierze pod uwagę zazdrość Tomasza o Monikę. Koledzy Tomasza mówią, że nigdy nie mówił im o Monice – uważają, że nawet jej nie znał. Monika nie chciała rozmawiać z reporterem UWAGI! Prokuratura nie udziela na razie żadnych bliższych informacji. Postępowanie utajniono. Tomaszowi K. postawiono zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

podziel się:

Pozostałe wiadomości