PZPN kontra kibice

TVN UWAGA! 3627058
TVN UWAGA! 138268
Polski Związek Piłki Nożnej wytoczył proces młodym kibicom, którzy chcą reformy polskiej piłki i założyli stronę internetową koniecpzpn.pl. PZPN uznał, że dyskusja, jaka odbywa się na tej stronie szarga jego wizerunek. Ale ani prezes Grzegorz Lato, ani inni działacze Związku nie chcą tego wizerunku bronić przed kamerą.

Stronę koniecpzpn.pl założyli młodzi kibice, którzy mieli dość coraz gorszych występów polskiej reprezentacji. Na forum dyskusyjnym strony wywiązała się dyskusja, w której bierze udział coraz więcej osób, myślących źle o działaniach kierownictwa PZPN-u. Powstało stowarzyszenie SOS dla polskiej piłki. Pierwszą jego akcją był bojkot meczu Polska-Słowacja - na 50-tysięczny stadion przyszło tylko trzy tysiące kibiców. Przed siedzibami Związku członkowie Stowarzyszenia zapalili pogrzebowe znicze, a przed ostatnim meczem reprezentacji na drogach dojazdowych do Szczecina rozwiesili banery – na przykłada taki z napisem ”Lato, kończ waść, wstydu oszczędź”. ---ramka 15584|prawo|--- Związek poczuł się obrażony. Najpierw próbował sądownie zamknąć stronę koniecpzpn.pl. Kiedy to się nie udało, oskarżył jej założycieli o naruszenie swoich dóbr osobistych - wizerunku i dobrego imienia. Pozew zarzuca im bezprawne wykorzystanie loga związku i wulgarne wpisy użytkowników forum. Proces trwa. - PZPN strzelił sobie tym procesem w kolano – mówi Filip Gieleciński ze Stowarzyszenia SOS dla polskiej piłki. – Nawet, jeśli przegramy, to tylko pokaże metody działania Związku. Reporter UWAGI! TVN wielokrotnie prosił o komentarz prezesa Grzegorza Latę. Ten odmówił rozmowy. Odmówiło też komentarza biuro prasowe Związku, nie chciała rozmawiać rzeczniczka. Reporter pojechał mimo to na obrady zarządu. Tam też nikt nie chciał oficjalnie wystąpić przed kamerą. - Nie ma żadnego konfliktu ze Stowarzyszeniem SOS dla polskiej piłki – powiedział jeden z działaczy PZPN-u. – Trzeba czekać, aż się trochę ludzi urodzi, zdolniejszych od tego, co mamy. Zapytany, kogo ma na myśli, odpowiedział, że – piłkarzy. Działacze wyjaśnili, że – cytując jednego z nich – nie mają żadnego planu naprawy polskiej piłki i ”jadą zgodnie z harmonogramem”. I pojechali na bankiet. Za niszczenie swojego dobrego wizerunku PZPN domaga się od prowadzących stronę koniecpzpn.pl przeprosin i 80 tysięcy zł na rzecz piłkarskiej reprezentacji bezdomnych. Ta, choć biedna, tych pieniędzy nie chce. - Z PZPN-em dobrze nam się współpracuje, pomagają nam i nas wspierają – mówi Jacek Czapliński, menedżer reprezentacji Polski bezdomnych. – Ale teraz podrzucili nam kukułcze jajo. Mówi się, że pieniądze nie śmierdzą, ale te zdecydowanie tak.

podziel się:

Pozostałe wiadomości