Obietnice bez pokrycia

W czerwcu pokazaliśmy reportaż o oszustach sprzedających usługi Telekomunikacji Polskiej. Sprzedawcy naciągali klientów dopisując do podpisanych już umów nowe płatne usługi. Po emisji reportażu Telekomunikacja zapowiedziała anulowanie sfałszowanych umów i zrobienie porządku z zewnętrznymi firmami oszukującymi jej klientów. Niestety, jak sprawdzili dziennikarze, obietnice te w większości zostały bez pokrycia.

Po emisji reportażu o zewnętrznych firmach, które oszukiwały klientów TP nieuczciwa firma z Dąbrowy Górniczej została zamknięta. Jednocześnie rzecznik Telekomunikacji Polskiej, Barbara Górska zapewniła, że nieuczciwe umowy przez nich zawarte zostaną automatycznie anulowane. - Z każdym klientem, który padł ofiarą takich oszukańczych praktyk, firma nawiązała kontakt telefoniczny. Z każdym indywidualnie skontaktowaliśmy się i po sprawdzeniu jego sytuacji otrzymał zadośćuczynienie – twierdziła Barbara Górska. Niestety, w wielu przypadkach obietnica ta została bez pokrycia. Państwo Dzióbowie o tym, że zostali oszukani dowiedzieli się od reporterów UWAGI! Nikt z Telekomunikacji Polskiej do nich nie zadzwonił. - Nie wiedzieliśmy, co się stało. Pewnie poznalibyśmy prawdę dopiero po otrzymaniu rachunków – powiedział Stanisław Dziób. W podobnej sytuacji znaleźli się państwo Jaszczura. - To było świństwo – przyznaje Elżbieta Jaszczura. - Klienci, których obsługiwała ta firma, to nie jest jedna osoba. Cały proces weryfikacji zleceń, które trafiły z tej firmy, zakończy się w połowie lipca. Dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć, jaka była skala tego zjawiska – zapewnia Piotr Kostrzewski, szef Biura Prasowego TP. Czytaj również:TPSA otwarta na światŚmierć przez 0700...

podziel się:

Pozostałe wiadomości