Kilka miesięcy temu pokazaliśmy kulisy walki o 4-letniego Adriana. Opiekunka zgłosiła do sądu, że przez trzy lata wyłącznie ona sprawowała opiekę nad chłopcem i praktycznie stała się dla niego matką. Sąd rodzinny uznał ten stan, przyznając jej pieczę nad Adrianem na czas trwania sprawy. W lutym Sąd Okręgowy w Poznaniu zmienił postanowienie sądu rodzinnego i nakazał przekazanie chłopca matce. Teraz pozwolił na widzenia opiekunki z dzieckiem. Matka nie przyprowadza jednak chłopca na spotkania z opiekunką. Nie stawia się również na badania psychologiczne mające określić więzi chłopca z obiema kobietami. - Chcemy tę kobietę wymazać z pamięci. Nie jest potrzebne Adrianowi, aby ją widywał – uważa Joanna Kondratowicz, matka Innego zdania jest opiekunka. - Asia nie reaguje na moje telefony, nie mam żadnego kontaktu z Adrianem. Myślę, że to jest bardzo krzywdzące dla dziecka. Najbardziej boję się, że Adrian czuje się przeze mnie odrzucony. Chciałabym mieć możliwość wytłumaczenia mu, że go kocham, że nigdy o nim nie zapomniałam – mówi Ewa G., opiekunka. Zobacz także:Adrian oddany mamieKto będzie matką Adriana?