Wejście na szczyt zajęło jej 53 dni. Mimo wielu kłopotów, ale za to dzięki ogromnemu wysiłkowi, dziś około godziny 5 naszego czasu zdobyła najwyższą górę świata. - Wspinaczka w wysokich górach to mieszanka cierpienia i radości. Niestety tego cierpienia jest znacznie więcej. Jednak są takie chwile, że człowiek jest bardzo szczęśliwy, że już tyle pokonał i był w stanie znieść - mówi Martyna. Gratulujemy całej ekipie i życzymy szczęśliwego powrotu!
podziel się: