W ubiegłym tygodniu pokazaliśmy dwa reportaże o firmie TIVON, która sprzedawała preparat NOVIT. Specyfik ten według pracowników firmy miał leczyć nowotwory, nawet te najbardziej złośliwe. Kiedy zleciliśmy analizę składu chemicznego NOVITU, okazało się, że może on szkodzić, gdyż zawarte w nim dawki żelaza, niklu i miedzi kilkakrotnie przekraczają dopuszczalne normy. Po emisji reportaży odebraliśmy dziesiątki telefonów i maili od osób, które poczuły się pokrzywdzone przez producenta NOVITU. Jedną z nich jest Danuta Stodulska z Katowic. Jej mąż zmarł w grudniu 2002 r. Wcześniej chorował na raka cewki moczowej. Nowotwór dał także przerzuty na kości. Rodzina szukała wszystkiego, co mogłoby uratować pana Krzysztofa przed śmiercią. Ktoś ze znajomych polecił artykuł o NOVICIE. Pani Danuta po przeczytaniu pojechała po preparat do Warszawy. - Na drzwiach były wywieszki – lekarz medycyny – mówi Danuta Stodulska. – W poczekalni czekali ze mną ludzie, którzy tak jak ja przyjechali po preparat dla swoich najbliższych. Lekarzowi z TIVONU zaufała także Katarzyna Sztompke z Warszawy. - Lekarz stwierdził, że to lek naturalny, złożony z minerałów, które na pewno nie zaszkodzą – mówi Katarzyna Sztompke. – Mama brała ten lek dwa lata, do samego końca. NOVIT nie pomógł także ojcu Krzysztofa Swachy z Warszawy. Po obejrzeniu naszych reportaży skontaktował się z prokuraturą. Chce wiedzieć, czy preparat nie przyspieszył rozwoju choroby ojca i w rezultacie śmierci. Ojcu pana Krzysztofa, podobnie jak innym chorym, wystawiono w gabinecie kartę pacjenta. Na kartce, która przypomina receptę, swoją pieczątkę przybił lekarz. Reporterka UWAGI! zapytała go, dlaczego polecał chorym preparat nigdy nie przebadany klinicznie i czy nie uważa, że takie postępowanie jest niezgodne z etyką lekarską. Kodeks Etyki Lekarskiej zabrania lekarzowi posługiwania się metodami nie zweryfikowanymi naukowo oraz współpracy z osobami, które zajmują się leczeniem, a nie posiadają do tego uprawnień. - Na ten temat wypowie się prokuratura – powiedział tylko lekarz. Tuż przed emisją pierwszego reportażu firma TIVON zamknęła swoje gabinety i zaprzestała sprzedaży NOVITU. Przerobiła też swoje strony internetowe. Zniknęły z nich informacje sugerujące, że NOVIT leczy nowotwory. Obecnie można tam przeczytać, że preparat tylko wspomaga leczenie konwencjonalne. Naczelna Izba Lekarska rozpoczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie lekarzy oferujących NOVIT. W przypadku udowodnienia winy, lekarzom grozi nawet utrata prawa wykonywania zawodu. - Nasze stanowisko jest jednoznaczne – mówi Jolanta Orłowska – Heitzman, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. – Nie można żerować na ludzkiej niewiedzy, czerpać z tego korzyści i mówić, że wszystko jest dobrze, że chory będzie wyleczony, gdy nie wiadomo, czy tak będzie. To jest skandal. Tymczasem do prokuratury zgłaszają się kolejne osoby, które czują się pokrzywdzone przez producenta NOVITU. Przeczytaj także:Nigdy nie zażywaj NOVITU!NOVIT nie papieski