Do tragedii doszło 30 lipca ubiegłego roku w Krakowie. Mirosław Ł. prowadził nocny autobus, którym nad ranem, po spotkaniu ze znajomymi, wracała do domu Catherine Z. Kiedy dziewczyna wysiadła z pojazdu, mężczyzna chwycił 35-centymetrowy gumowy przewód hamulcowy z mosiężną śrubą, który woził ze sobą, i zaczął bić ją nim po głowie.Sąd uznał, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości - przemawiać ma za tym kilkanaście ciosów zadanych ofierze w głowę, pozostawienie jej nieprzytomnej w błocie i wodzie oraz zacieranie śladów.Przypominamy nasz reportaż
podziel się: