Katastrofa hali w Chorzowie: Projektanci podejrzani o umyślne spowodowanie katastrofy

Dwaj projektanci hali Międzynarodowych Targów Katowickich są podejrzani o umyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej, której skutkiem była śmierć 65 osób. Trzeciemu, który zaakceptował pełen uchybień projekt, prokuratura postawiła zarzut nieumyślnego sprowadzenia tej katastrofy. 28 czerwca dwaj pierwsi zostali aresztowani.

Podstawą do postawienia im zarzutów były opinie biegłych z zakresu budownictwa, konstrukcji stalowych i żelbetowych. ”Wyniki tej opinii pozwoliły nam ustalić, że projektanci hali dopuścili się szeregu zaniedbań, które skutkowały ostatecznie zawaleniem się hali targowej” - powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Tomasz Tadla. Umyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej prokuratura zarzuciła Jackowi J. i Szczepanowi K. To pracownicy jednej z firm, którzy przygotowywali projekt wykonawczy. Zamieścili w nim daleko idące zmiany, odbiegające od poprzednich ustaleń. To miało ”wiodące” znaczenie dla zaistnienia katastrofy budowlanej - mówił Tadla. Dodał, że obaj zdawali sobie sprawę, że w styczniu 2000 roku konstrukcja dachu ugięła się pod naporem śniegu, a mimo to nie podjęli żadnych działań, który być może zapobiegłyby tragedii. Jacek J. odpowie dodatkowo za posiadanie treści pornograficznych z udziałem dzieci, które znaleziono w jego komputerze. Obu mężczyznom grozi 12 lat więzienia. Trzeci zatrzymany mężczyzna - Andrzej W. - to niezależny projektant, który zaaprobował projekt mimo niedociągnięć i uchybień. Nie miał on natomiast wiedzy na temat ugięcia się dachu hali, dlatego ma zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Wiadomość za PAP Zobacz także:Kto zawinił?Przerażenie i obojętnośćStraszna nocDlaczego doszło do tragedii?Piekło w ChorzowieŚmierć przeszła nad Śląskiem

podziel się:

Pozostałe wiadomości