Dzieci terroryzują ulice

- Jeśli moje dzieci nie wrócą do mnie, to przysięgam, że zabiję każdego, kto mi się napatoczy – mówi matka dwóch nastoletnich chłopców, którzy za zuchwałe kradzieże trafili do domów dziecka.

- Tą ulicą po zmroku się nie chodzi – mówi o ul. 1 Maja w Lublinie mieszkająca przy niej Beata Jagier. – Wszyscy się boją. Mieszkańcy 1 Maja boją się nastoletnich chuliganów. Jak wynika z policyjnych statystyk, spośród wszystkich kradzieży z włamaniem i chuligańskich wybryków w Lublinie, aż dwadzieścia procent ma miejsce w okolicach dworca. W większości sprawcami są nieletni, a coraz częściej dzieci. Szklarz w tygodniu wstawia średnio pięć nowych szyb w okna sklepów i mieszkań przy 1 Maja. Ślady włamań świadczą wyraźnie, kto ich dokonał.---obrazek _i/lublin/MALYTERROR2.jpg|prawo|”Zabawka” dzieci z 1 Maja--- - Przez taką dziurę wejdzie tylko chłopak dwunasto – czternastoletni – mówi mężczyzna, pokazując mały otwór w ścianie, wielkości pustaka. Ukradziono mu wiertarkę. Na miejscu znalazł piłę, którą posłużyli się złodzieje. Najwięcej problemów mieszkańcom 1 Maja sprawiają dwaj bracia: jedenastoletni Adrian i o rok starszy Paweł. Policja łapała ich nieraz. Ale jedyną karą dla chłopców jest umieszczenie w placówce wychowawczej. Na poprawczak są za mali. Z pogotowia opiekuńczego uciekali wiele razy. Jego dyrektor Michał Misztal pokazuje pękatą teczkę z pismami w ich sprawie, skierowanymi do sądu. Adrian i Paweł uciekają do matki. Agnieszce S. sąd odebrał prawa rodzicielskie. Uznał, że jest alkoholiczką i nie potrafi zapewnić dzieciom opieki. Ojciec chłopców siedzi w więzieniu.---obrazek _i/lublin/MALYTERROR9.jpg|prawo|Matka chłopców: Zabiję za dzieci--- - Nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci poszły do poprawczaka – mówi Agnieszka S. – Jeśli nie wrócą do mnie, to przysięgam, że zabiję. Każdego, kto mi się napatoczy. Na synów Agnieszki S. nie ma sposobu. Zatrzymani, szybko uciekają z ośrodka wychowawczego, wracają na ulicę, kradną, znów trafiają do ośrodka, znów uciekają. Mieszkańcy 1 Maja zrezygnowani czekają na następne kradzieże.---obrazek _i/lublin/MALYTERROR7.jpg|prawo|Z rodzinnego albumu: inne zabawy Adriana i Pawła--- - Nie wiemy, co robić – mówi zamieszkała przy 1 Maja kobieta. – Mali chłopcy dyktują nam warunki. Przeczytaj także:Malutki złodziejBezkarni młodzi bandyci”Deal” w KameleonieWróci i zabije kogośZakrapiane wakacje

podziel się:

Pozostałe wiadomości