Druga twarz prezydenta

Afera w olsztyńskim ratuszu podzieliła miasto. Opinie na temat prezydenta Małkowskiego są skrajnie odmienne. Jedni widzą w nim człowieka z nienagannymi manierami i wzorowego obywatela, inni - bezwzględnego demagoga i manipulatora.

- Wzorowy, kochający mąż – tak mówi o prezydencie Marian Zdunek, radny miasta Olsztyna. - To człowiek mściwy, demagog i manipulator – uważa były kolega prezydenta Małkowskiego - Andrzej Cieśliński. Jerzy Czesław Małkowski zaczynał karierę w stanie wojennym, jako gminny sekretarz PZPR niedaleko Olsztyna, w miejscowości Wielbark. Małkowski szybko wspinał się po szczeblach partyjnej kariery. W 1985 roku przeniesiono go do Olsztyna. W latach 80-tych był cenzorem, nasyłał na ludzi SB. Nawrócił się, gdy skończyły się czasy SLD. - Jest mistrzem PR-u, o nieprawdopodobnej elastyczności kręgosłupa – mówi Adam Socha, olsztyński dziennikarz. – To człowiek guma. W czasach, gdy było wiadomo, że SLD przegra wybory postanowił się nawrócić. Pojechał do Rzymu, do papieża. Przywiózł stamtąd różańce, rozdał je na sesji rady i wypisał się z SLD. Po 1989 r. Czesław Jerzy Małkowski bez trudu odnalazł się w nowych czasach. Stał się gwiazdą olsztyńskiego samorządu i szybko trafił na szczyt - na fotel prezydenta. Gdy niedawno zarzucono mu molestowanie seksualne - mieszkańcom miasta trudno było w to uwierzyć. Zobacz wcześniejsze reportaże UWAGI! o seksaferze w Olsztynie!Erotyczne rozmowy telefoniczne prezydenta Olsztyna? Seksafera w olsztyńskim ratuszu!Seksafera w Olsztynie: prezydent zatrzymany!

podziel się:

Pozostałe wiadomości