Czy ZUS zdąży przed śmiercią?

– Zostały mi jeszcze trzy, cztery lata życia – mówi Artur Malinowski, chory na raka. – ZUS, wbrew opinii lekarzy orzeczników, nie chce mi jednak przyznać renty.

Chory ma usuniętą nerkę i nadnercze. Lekarze stwierdzili również przerzuty na wątrobie i płucach. Artur Malinowski wystąpił w maju 2001 r. o przedłużenie mu renty. Po ponad dwóch latach dostał jednak odpowiedź odmowną. Argumentem dla ZUS był fakt, że minęło 18 miesięcy od ustania poprzedniego świadczenia, a w tym czasie pan Artur nie pracował. Nieistotne natomiast było to, że chory czekał na odpowiedź aż 24 miesiące. – Ponieważ chodzę na chemioterapię, lekarze zabronili mi wykonywania jakiejkolwiek pracy fizycznej – opowiada. – Nie mogę więc pracować w swoim warsztacie samochodowym, który przez wiele lat pozwalał mi utrzymać rodzinę. Państwo Malinowscy znajdują się w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Mają na utrzymaniu sześcioro dzieci. Skromne dochody dają jedynie dwa bilbordy, znajdujące się w ogródku. Przyznają, że muszą pożyczać na życie pieniądze od rodziny i znajomych. – Musimy jakoś sobie radzić – opowiada Elżbieta Malinowska, żona chorego. ---obrazek _i/renta/2.jpg|prawo|ZUS odmawia przyznania renty---– Na jedzenie musi starczyć. Gorzej z kupieniem czegokolwiek dla dzieci czy do domu. Na pytanie reportera UWAGI!, dlaczego nie przyznano choremu renty, Barbara Balon, zastępczyni dyrektora do spraw świadczeń ZUS w Krakowie odpowiedziała: – Nie możemy kierować się tylko tą trudną sytuacją. My musimy dbać o pieniądze, którymi tutaj zarządzamy. Dodajmy, że niekorzystną dla pana Artura decyzję, ZUS podjął wbrew opinii lekarzy orzeczników, którzy stwierdzili, że chory nie jest zdolny do podjęcia pracy. – Jest to po prostu czysta ludzka sprawa – twierdzi mecenas Stefan Płażek. – Wydaje mi się, że ZUS powinien uwzględnić ciężką, szybko rozwijającą się chorobę. Jeśli tak się nie stało, to jest to uchybienie. I urzędu i ludzi. Podobnego zdania jest również dr Maria Płonka z Katedry Ubezpieczeń Akademii Ekonomicznej: – ZUS goniąc za oszczędnościami, szukając sposobów uzdrowienia patologicznej sytuacji, gubi gdzieś człowieka, humanitaryzm. Państwo Malinowscy zastanawiają się, jak to możliwe, że choremu na złośliwą odmianę raka, ZUS odmawia renty pomimo tego, że przez wiele lat płacił on składki emerytalno-rentowe. – Jeżeli ktoś płaci składkę przez 20 lat, a potem raptem choruje i nie może dostać renty, to po co płaci on tę składkę? – mówi Elżbieta Malinowska. Przeczytaj także:ZUS – ”Zakład Upodleń Społecznych” Kraj lewych rentZUS - studnia bez dna! Budowlana gorączka w ZUS-ieKoniec osobliwego gabinetu Symulant w ZUS-ieGabinet jak mieszkanie!Orzecznicy ZUS pod lupą - sądu i prokuraturyZUS buduje z rozmachem? Czy lewy to prawy?Przez błędy lekarzy straciła wzrokNiebezpieczni kierowcy Osobliwy gabinet lekarski Co dzieje się w ZUS-ie?

podziel się:

Pozostałe wiadomości