Znęcali się nad 9-latkiem i nagrywali. „Pamięta. Ma lęki”

9-letni Alan padł ofiarą rówiesników
Alan został pobity
Grupa nastolatków z Chorzowa znęcała się nad 9-letnim chłopcem. Swoje zachowanie nagrali telefonem. Niedługo potem filmy trafiły do sieci.

Na nagraniu, które pojawiła się w sieci grupa młodzieży znęca się nad młodszym chłopcem.

- On ciągle o tym pamięta. W nocy zaczynają pojawiać się u niego lęki. Rzuca rękoma przez sen i mówi: „ała”. Nawet z nim sypiam, bo boję się, czy nie zrobi sobie krzywdy – mówi matka Alana.

Okazuje się, że 9-latek jest chłopcem ze spektrum autyzmu.

- Jest trudnym dzieckiem, ma swój świat. Nie potrafi w ogóle pisać i czytać. Jedyne, co napisze to drukowanymi literami: ALAN. Nie rozpoznaje innych liter, z kolorami są pomyłki, potrafi liczyć tylko do 10. Ma krótki czas skupienia – opowiada matka chłopca. I dodaje: - Syn bierze lekarstwa, psychotropy. Raz jest agresywny, raz potulny. Raz mówi, że nienawidzi, raz mówi, że kocha. Autyzm rozwija się do przodu.

Alan najbardziej lubi się bawić klockami.

- Wcześniej miał dużo klocków, ale oddał je do przedszkola. Jak zanosił to mówił, że później inne dzieci będą z tego korzystać – mówi matka 9-latka.

Chłopiec bardzo lubi bawić się na położonym niedaleko placu zabaw, to miejsce, gdzie nagrane zostały filmy, które trafiły do sieci.

Matka Alana przypuszcza, że młodzi ludzie mogli się znęcać nad jej synem już wcześniej.

- Zdarzało się, że jak Alan przychodził to miał sine nogi. Za każdym razem mówił, że się przewrócił na rowerze – przywołuje matka chłopca.

Niestety przypuszczenia matki Alana mogą się być prawdziwe. W sieci pojawił się kolejny film, który ma to potwierdzać.

- Puść mnie – prosi chłopiec trzymany przez młodzież za szyję.

- Na kolana – pada w odpowiedzi.

- No puść.

- Weź spie… Na kolana.

Ci, którzy znęcali się nad Alanem to uczniowie pobliskiej szkoły podstawowej.

- O tej sytuacji dowiedziałam się w niedzielę w późnych godzinach wieczornych. Otrzymałam filmiki – mówi Barbara Janas, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 37 w Chorzowie. I dodaje: - Rano, niezwłocznie, poinformowałam o tym komendę policji w Chorzowie. Okazało się, że nie wiedzieli o tej sytuacji. Dlatego przekazałam wszystkie filmy i informacje, które miałam na ten temat. Powiadomiłam też sąd rodzinny.

- Policjanci ustalili wszystkich uczestników nagrania. Okazało się, że jest to grupa 13-, 14-latków. Pięć osób, które gnębi swoich młodszych kolegów w wieku 9 i 10 lat. Jest to mieszana grupa młodzieży. Są tam dziewczyny i chłopcy – mówi mł. asp. Karol Kolaczek.

Okazuje się, że poza Alanem na nagraniach był też 10-latek. Filmy z jego udziałem również trafiły do internetu. Na nagraniu widać, że chodzi o zemstę za popieranie innej drużyny piłkarskiej.

Wracamy do filmów nagranych z Alanem. Pokazaliśmy te nagrani fundacji zajmującej się pomocą osobom ze spektrum autyzmu.

- Ten chłopiec prawdopodobnie był przerażony. Pewnie nie rozumiał, co go spotkało, poza tym, że dzieje się coś bardzo złego. To są dzieci, które często są dosyć naiwne. W związku z tym bardzo łatwo padają ofiarą przemocy ze strony rówieśników – mówi psycholog Joanna Grochowska, wiceprezes fundacji „Synapsis”.

- Chodziło, żeby to nakręcić wrzucić do internetu i mieć z tego dobrą zabawę. I zupełnie nie przejmować się tym, co ta osoba czuje, jakie konsekwencje może to mieć dla tego chłopca, prawdopodobnie w perspektywie wielu lat – dodaje Grochowska.

W okolicy, w której mieszkał Alan, nad dziećmi znęcała się kilkuosobowa grupa uczniów pobliskiej szkoły. Według naszych informacji mieli to robić co najmniej od kilku miesięcy. Dyrektorkę szkoły zapytaliśmy, czy ci uczniowie sprawiali wcześniej kłopoty?

- W każdej szkole coś się dzieje. Były jakieś sygnały, przepychanki, ale nigdy nie były to tak drastyczne rzeczy. Nigdy – zapewnia Barbara Janas.

Grupie ma przewodniczyć 13-letnia dziewczyna. Rozmawialiśmy z jej bliską koleżanką.

- [Źle zaczęło się dziać – red.] od momentu, kiedy doszła do szkoły. Wcześniej nic takiego się nie działo - mówi.

- Alan nie był jedyną osobą. [Nikt nie reagował – red.], bo bali się jej. Mówię o wszystkich, którzy mieli z nią do czynienia. Nauczyciele wiedzieli. Ja też jak chodziłam do pedagog, psycholog to mówiłam jej jaka jest sytuacja, co ona robi. Ale pani mówiła, że oni nic z tym nie zrobią, bo nie mają dowodów. Ona się dobrze uczy, zawsze jej bronili – dodaje dziewczyna.

Zdaniem dziewczynki 13-latka poza szkołą była inna.

- Nie była taka grzeczna. Piła, ćpała, paliła. Później, jak miała jakieś głupie pomysły typu, właśnie: „No chodźmy, pobijmy tę osobę” to inni szli za nią – mówi nasza rozmówczyni.

Odnaleźliśmy zdjęcia dziewczyny, która miała przewodniczyć grupie nastolatków. Widać na nich, jak dziewczyna tnie swoje ręce oraz pokazuje blizny po cięciach na biodrach.

- W momencie, kiedy dochodzi do samookaleczeń, kiedy dochodzi do różnych form manifestowania na zewnątrz swoich potrzeb, to za tym stoi coś co być może jest jakąś potrzebą zamanifestowia zauważenia. Czasami odczytujemy to jako komunikat, który mówi nam: „Jest mi tak ciężko funkcjonować, potrzebowałabym uwagę skierowaną na siebie” – mówi Adrian Drdzeń, prezes stowarzyszenia „Moc wsparcia”. I dodaje: - Z pracy z dziećmi i młodzieżą widzimy, że jest to pewien sposób regulowania napięcia, pewnych trudności.

Chcieliśmy porozmawiać z rodzicami 13-latki. Bez skutku.

- Myślę, że te osoby z filmiku nie zdają sobie sprawy z tego, co zrobili. Oni się z tego cieszą. Oni twierdzą, że teraz są sławni, a w szczególności [13-latka – red.] wypisuje: „wow, super”. Ale to nie jest sława. Mi byłoby wstyd wspomnieć ludziom w oczy. Jeżeli oni zdaliby sobie sprawę z tego, to przyszliby i przeprosili. Nie mnie, ale Alana – mówi matka chłopca.

Odcinek 7301 i inne reportaże Uwagi! można oglądać także w serwisie vod.pl oraz na player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości