Pół roku temu Kamil Ryniak, 19-letni student AGH z Krakowa, został zmasakrowany siekierą i nożem na osiedlu Kalinowym w Krakowie. Napdli go pseudokibice. Na krakowskich osiedlach od lat toczy się wojna między ”kibolami” Wisły i Crcovii. Jej ofiarami padają też ludzie, którzy nie są kibicami. Tacy, jak Kamil. W sierpniu 2003 r. na nowohuckiej ulicy młodociani bandyci zamordowali 23-letniego Filipa Hila, w czerwcu następnego roku – 19–letniego Mateusza Szlapa.---obrazek _i/ryniak/petycja5.jpg|prawo|Podpisy z całego świata--- Kamil cudem przeżył, ale amputowano mu jedno płuco. Kiedy jego życiu nie zagrażało już niebezpieczeństwo, jego rodzice podjęli akcję zbiórki podpisów pod projektem zmian w prawie karnym. Propozycje obejmują m.in. zakaz noszenia niebezpiecznych narzędzi – pałek, noży, tasaków, a także strojów niepozwalających na identyfikację, np. kominiarek. Oprócz tego m.in. zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa i bezwzględne ich egzekwowanie, wprowadzenie odpowiedzialności nieletnich, usprawnienie działań policji. Aby przedłożyć petycję Sejmowi, który powinien zająć się nią jako obywatelską inicjatywą ustawodawczą, potrzeba było 100 tys. podpisów. - Zebraliśmy 70 – 80 tysięcy i wydawało się, że nie będzie więcej – mówi Tomasz Ryniak, ojciec Kamila. – Wtedy włączył się Rzeszów, skąd przyszło 10 tysięcy, Kielce – też 10 tysięcy. Akcją w Rzeszowie kierowała m.in. Agata Bacher. Jej brat, 21-letni Marcin, kilka dni walczył o życie po tym, jak napadli go i wielokrotnie ugodzili nożem osiedlowi bandyci.---obrazek _i/ryniak/petycja6.jpg|prawo|27. kwietnia w Sejmie--- - Liczymy na to, że politycy zaczną interesować się tym, co dzieje się w małych miasteczkach, na osiedlach, gdzie szerzy się bandytyzm – mówi Agata Bacher. – Chcemy, żeby politycy nas zauważyli. Podpisy przychodziły także z zagranicy – Kanady, Australii, Szwecji, Austrii. Razem z nimi – wyrazy wsparcia. 27 kwietnia państwo Ryniakowie złożyli w Sejmie petycję z podpisami. Towarzyszył im tłum dziennikarzy. - Wasza wizyta wzbudza większe zainteresowanie niż wizyty prezydentów – powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz. – Powinniśmy z wielkim poczuciem powagi i odpowiedzialności porozmawiać o tym, z czym państwo przychodzą. Ja taką wolę deklaruję.---obrazek _i/ryniak/petycja7.jpg|prawo|W gabinecie marszałka Sejmu--- Sejm tej kadencji nie zdąży się już zająć inicjatywą obywatelską, którą zainicjowali państwo Ryniakowie. Oni sami obiecują, że dopilnują jej losów w nowym Sejmie. - Dalej będziemy na to wszystko patrzeć i jak będzie trzeba – podejmiemy nową akcję – mówi Monika Ryniak. Przeczytaj także:Przeciw ulicznym bandytomIdą na wojnę z bandytyzmem!Rozmowa z panią Moniką Ryniak, matką ciężko pobitego przez bandytów Kamila, inicjatorką akcji ws. zaostrzenia prawa karnegoPolicja idzie na wojnę z blokersami Samotna walka z chuliganamiBezkarnie biją i kradnąBezkarni młodzi bandyci