- Za trzy tygodnie mamy przyjechać, bo tu jest jeszcze mały drucik i trzeba go wyciągnąć - Paulina Bogacz pokazuje swoją stopę. Druty w obydwu nóżkach to pozostałość po operacji prostowania stóp, którą Paula przeszła miesiąc temu. Gdy druty będą wyciągnięte, rozpocznie się rehabilitacja i przygotowania do założenia aparatu, który umożliwi jej samodzielne chodzenie. Będzie się to wiązało z miesięcznym pobytem w klinice w Niemczech. - Myślę, że pod koniec kwietnia, na początku maja Paula pokaże nam jak umie chodzić – mówi Agnieszka Bogacz, mama Pauliny. Do tego czasu Paula może spotykać się jeszcze z tatą, który w Centrum Rehabilitacji w Konstancinie pod Warszawą również walczy o podniesienie się z wózka inwalidzkiego. - Przeszedłem ze sto metrów. Jest już lepiej, ta siła wraca. Jest duży postęp - mówi Tomasz Bogacz, tata Pauliny. - Ostatnio powiedziałam tacie: nie siedzimy, tylko ćwiczymy. Warto dodać, że z pieniędzy, które przed świętami Bożego Narodzenia zebraliśmy wspólnie z Państwem na leczenie Pauli, uda się pomóc około stu innym chorym dzieciom, podopiecznym Fundacji TVN Nie jesteś sam.