W styczniu tego roku PKP wprowadziło dla pasażerów atrakcyjną promocję na weekendy. Za 99 złotych możemy jeździć do woli ekspresami i pociągami Intercity na wszystkich trasach w Polsce. Z oferty korzysta wielu podróżujących, ale jak się okazuje, prawdziwą fortunę na promocji zbijają tzw. koniki. Bilety weekendowe kosztują 99 zł. Masowo są wykupywane przez koników, którzy sprzedają je potem podróżnym za 50 zł. Ale nie jako bilety weekendowe, tylko bilety w jedną stronę, które zaraz po wyjściu z pociągu trzeba zostawić w umówionym miejscu. Chętnych nie brakuje, bo zwykły bilet w jedną stronę kosztuje 77 zł. W ciągu weekendu jeden bilet jest sprzedawany nawet sześciu, siedmiu podróżnym. Reporterka UWAGI! przy kiosku na peronie Dworca Centralnego w Warszawie kupiła bilet od konika i bez kłopotu przejechała trasę z Krakowa do Warszawy. Ale kiosk na peronie to nie jedyny nielegalny punkt wymiany biletów. Biletowe podziemie kwitnie, choć na Dworcu Centralnym aż roi się od funkcjonariuszy Służby Ochrony Kolei.