Aktor, klasa sama w sobie

TVN UWAGA! 137688
Chciał być dziennikarzem, potem szykował się na chemika, nie stronił od ringu. W końcu został aktorem. I to znakomitym.

Leonard Pietraszak od przeszło pół wieku jest obecny na scenach teatrów oraz ekranach kin i telewizorów. Jego dorobek aktorski jest imponujący, ale prawdziwą popularność przyniosła mu rola pułkownika Krzysztofa Dowgirda w serialu "Czarne Chmury". Tuż potem zagrał w "40-latku", co umocniło jego aktorską pozycję i przysporzyło kolejne rzesze fanów. Jedną z najbardziej zapamiętanych ról Leonarda Pietraszaka była rola Kramera w "Vabanku" i "Vabanku 2, czyli Ripoście". Udało mu się wtedy coś, co udaje się aktorom rzadko – widzowie pokochali czarny charakter.- Praca z nim to coś więcej niż odrabianie codziennej porcji zdjęć – mówi Juliusz Machulski, reżyser, twórca obu "Vabanków". – To prawdziwy komfort – zawsze jest przygotowany, na planie można się już tylko zastanawiać, jak zrobić coś jeszcze lepiej. To przypadek tylko najlepszych aktorów.A aktorem został niejako przez przypadek. Podczas studiów zapisał się do studium aktorskiego w rodzinnej Bydgoszczy. Tam zauważono, że ma talent i zachęcono, by zdawał do szkoły aktorskiej. Wcześniej zajmował się także sportem, boksował i – jak mówi – bokserski ring był jedynym miejscem, gdzie kogoś uderzył.- Czy jestem człowiekiem spełnionym? – mówi Leonard Pietraszak. – Gdy spojrzę za siebie wstecz, na swoje życie, wydaje mi się, że żyłem uczciwie, więc mogę chyba powiedzieć, że jestem człowiekiem spełnionym.Już wkrótce będziemy mogli zobaczyć Leonarda Pietraszaka w bożonarodzeniowym filmie "Listy do M.". A nam miło jest wspomnieć, że właśnie dziś pan Leonard Pietraszak obchodzi urodziny. Życzymy jeszcze wielu sukcesów!

podziel się:

Pozostałe wiadomości