Dieta znachora
Sąd uznał, że to właśnie porady Marka H, któremu ślepo zawierzyli rodzice półrocznej Magdy, doprowadziły do śmierci dziewczynki. Choremu na atopowe zapalenie skóry dziecku uzdrowiciel zalecał dietę złożoną jedynie z koziego mleka i rozwodnionych kaszek. Dziewczynka zmarła w połowie kwietnia 2014 roku, w chwili śmierci ważyła 3,6 kilograma. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było niedożywienie i skrajne wycieńczenie.
- Sąd skazał Marka H. za sprawstwo kierownicze, które miało doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka, na karę trzech lat pozbawienia wolności. Ponadto został skazany za świadczenie usług medycznych bez wymaganych uprawnień. Łączna kara wymierzona przez sąd to trzy lata i sześć miesięcy. Na poczet kary mężczyźnie zaliczono sześć miesięcy tymczasowego aresztu. - mówi dziennikarce Uwagi! sędzia Bogdan Kijak, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. - Sąd wyliczył, że korzyść jaką Marek H. uzyskał w wyniku tej działalności, to ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych i orzekł przepadek tej kwoty na rzecz Skarbu Państwa. - dodaje sędzia Bogdan Kijak.
Proces Marka H. toczył się od października 2015 roku. Od tego czasu odbyły się 24 rozprawy, na których przesłuchano 55 świadków. Około 200 innych osób złożyło pisemne zeznania. Od początku toczył się z wyłączeniem jawności. Publicznie ogłoszono jedynie wyrok.
Magiczny proszek i energia na odległość
Z usług znachora korzystały dziesiątki osób zainteresowanych jego uzdrawiająca mocą. Bez protestu postępowały według jego najdziwniejszych wskazówek. Marek H. twierdził, że ma kontakty z Bogiem, że Bóg dał mu magiczny proszek, dzięki któremu może leczyć ludzi. Kazał jeść suche skórki od chleba, a modlitwami przekazywał energię. Twierdził też, że potrafi leczyć na odległość. Mimo zarzutów postawionych mu przez prokuraturę znachor ma wciąż wielu wyznawców. Na ogłoszenie wyroku do sądu przyszło kilkudziesięciu zwolenników znachora, którzy wspierają go od początku procesu. Wciąż twierdzą, że to Markowi H. zawdzięczają zdrowie, a nawet życie.
Zakaz kontaktów ze znachorem
Rodzice zmarłej półrocznej Magdy początkowo bronili Marka H. Byli pod jego wielkim wpływem. Obawiali się, że znachor potrafi zrobić im krzywdę na odległość. Dopiero po pewnym czasie uświadomili sobie, że zostali przez niego oszukani.
Przed sądem rodzice odpowiadali za znęcanie się nad córką ze szczególnym okrucieństwem oraz nieumyślne spowodowanie jej śmierci. W grudniu 2015 roku skazano ich na pół roku pozbawienia wolności. Małżeństwo nie trafiło jednak do więzienia, gdyż na poczet zasądzonej kary zaliczono im areszt tymczasowy. Sąd orzekł, że przez dwa lata mają pracować na rzecz osób starszych oraz wpłacić dwadzieścia sześć tysięcy złotych na cele charytatywne. Małżeństwo ma też zakaz kontaktowania się ze znachorem.