W polskich miastach mamy plagę kradzieży rowerów. W Krakowie, w miejscu, gdzie często giną jednoślady, nasi dziennikarze zostawili rower wyposażony w nadajnik GPS. Sygnał z nadajnika zniknął na jednej z uliczek w centrum miasta. O kradzieży została poinformowana policja. Funkcjonariusze w cywilnych strojach przeszukali okolicę. Bezskutecznie.
Następnego dnia rano policja postanowiła wkroczyć do sklepu rowerowego znajdującego się w pobliżu miejsca, gdzie dzień wcześniej zniknął złodziej z naszym pojazdem.
- Pojawił się nowy trop w naszej sprawie. Pracownicy sklepu rowerowego rozpoznali osobę z naszych nagrań z momentu kradzieży. Okazuje się, że ta postać pojawia się w tej okolicy. Najprawdopodobniej w jednej z kamienic naprzeciwko sklepu – mówi Maciej Dopierała, dziennikarz UWAGI!.
Policjanci natychmiast obstawili wszystkie wejścia do tej kamienicy oraz do sąsiednich podwórek. W na podwórku i w jednej z piwnic funkcjonariusze odkryli skład z pochodzącymi prawdopodobnie z kradzieży rowerami.
- Wszystko wskazuje na to, że znalazł się także i nasz rower. Wszystkie znalezione rowery mają wytarte numery seryjne – komentuje sytuacje Maciej Dopierała.
Pierwszym transportem zabrano tylko rowery z podwórka, ponieważ mogły być kradzione. Jednak w trackie rozmowy z policją mężczyzna przyznał się, że dużo więcej jednośladów schował do piwnicy.
Skradzione rowery znaleziono u 34-letniego Tomasza. Ma żonę i dwoje dzieci, pracuje dorywczo. Jak twierdzi, hobbystycznie zajmuje się naprawą jednośladów, dlatego tak dużo pojazdów ma u siebie.
W piwnicy Tomasza znaleźliśmy nasz rower oraz rowery dwojga naszych bohaterów. Na podstawie monitoringów z momentu ich kradzieży możemy wywnioskować, że dla naszego pasera pracowało co najmniej trzech złodziei. Większość rowerów trafiała do nowych nabywców dzięki jego osobistym kontaktom.
- Mężczyzna na razie nic nie mówił, wręcz odmówił jakichkolwiek odpowiedzi na zadawane pytania w związku z tymi rowerami. Powiedział tylko, że pasjonuje się rowerami od piętnastu lat i czynnie jeździ – mówi aspirant sztabowy Czesław Chwastek, Komenda Miejska Policja w Krakowie.
Mężczyźnie postawiono zarzut paserstwa. Znaleziono u niego czterdzieści rowerów.
Zdjęcia wszystkich znalezionych rowerów można obejrzeć TUTAJ.