Józef C. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 20 latach.
Dodatkowo sąd zasądził od niego 40 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziców zamordowanego 16-latka - po 20 tys. zł dla matki i ojca.
W trakcie procesu prokurator domagał się kary dożywotniego więzienia. Sąd uznał jednak, że okolicznością łagodzącą był fakt, że Józef C. przyznał się do zabójstwa i współpracował z organami ścigania.
Nieoficjalnie wiadomo, że rodzice zamordowanego Marcina zamierzają wnieść apelację od wyroku. Chcą domagać się dla zabójcy dożywocia.
Do morderstwa doszło w nocy z 10 na 11 sierpnia 2014 roku. 22-latek nie znał wcześniej swojej ofiary. Zabrał go z festynu w Zębie pod pretekstem podwiezienia do domu. Jak mówił w trakcie śledztwa zakopiański prokurator Zbigniew Lis, wcześniej 22-latek podwoził swoim samochodem pięć innych osób. - Nie wiemy, czy planował je zamordować. Nie można też potwierdzić, czy planował inne zabójstwa. Zamiar zamordowania 16-latka powstał w trakcie jego pobytu na festynie w Zębie - mówi Lis. - Swoją ofiarę wybrał przypadkowo. 22-latek zabrał 16-latka, który był pod wpływem alkoholu. Nieletni usnął w jego samochodzie. 22-latek zamordował go w aucie, a jego zwłoki porzucił na leśnej drodze w rejonie zakopiańskich Brzezin.