Zabił ciężarną kobietę

Po pięciu latach wytężonych poszukiwań została wyjaśniona sprawa zaginięcia Wioletty S. Młoda kobieta będąca w siódmym miesiącu ciąży, wyszła z domu i nigdy nie wróciła. Policjanci i prokuratorzy od początku podejrzewali, że w zaginięcie jest zamieszany jej ówczesny przyjaciel i najprawdopodobniej ojciec dziecka. 33-letni Grzegorz T. kilkakrotnie był przesłuchiwany. W tym tygodniu przyznał się do zabójstwa i wskazał miejsce ukrycia zwłok dziewczyny. Sprawą zajmowała się Uwaga!

Rodzice, 20-letniej Wioletty poszukiwali jej od 29 marca 2006 roku. Nowodworskim policjantom zgłosili jej zaginięcie następnego dnia. Kobieta wychodząc z domu nie zabrała ze sobą żadnych dokumentów, ani rzeczy świadczących o wyprowadzce. Była w siódmym miesiącu ciąży, dlatego rodzice tym bardziej martwili się o córkę i jej nienarodzone dziecko.Policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzali miejsca, w których mogłaby się zatrzymać, między innymi u rodziny, znajomych, przesłuchiwali osoby mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu kobiety, przeczesywali okoliczne lasy, w tym także rozlewiska nad Wisłą. Weryfikowali informacje docierające do mundurowych. Wielokrotnie były publikowane zdjęcia kobiety, na stronach internetowych, w lokalnej i ogólnopolskiej prasie. Niestety, pomimo podjętych działań nie udało się ustalić, co stało się z Wiolettą.Prokuratorzy i policjanci właściwie od pierwszego dnia poszukiwań podejrzewali, że w sprawę zaginięcie może być zamieszany przyjaciel dziewczyny. Niestety, nie było na to żadnych dowodów, które pozwoliłyby postawić zarzut mężczyźnie. W międzyczasie Grzegorz T. został zatrzymany za rozbój oraz kradzież z włamaniem. Trafił do zakładu karnego.W sprawę włączyli się policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP. Ci policjanci, pod nadzorem nowodworskiej prokuratury, po raz kolejny przesłuchali 33-latka. Tym razem funkcjonariusze przedstawili mu przypuszczalny przebieg zdarzenia. Mężczyzna nie wytrzymał i przyznał się do zabójstwa wówczas 20-letniej dziewczyny będącej w ciąży. Sprawa potoczyła się już błyskawicznie. Odnaleziono zwłoki kobiety, które były zakopane nad Wisłą.Prokuratorzy przedstawili 33-letniemu Grzegorzowi T. zarzut zabójstwa. Grozić mu może nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.Przeczytaj artykuł o zaginięciu Wioletty! Źródło: KPP w Nowym Dworze Mazowieckim

podziel się:

Pozostałe wiadomości