Do prokuratury dotarła już opinia biegłych psychiatrów, którzy przez 4 tygodnie badali Mariusza L. Mężczyzna w gdańskim parku zakatował na śmierć swoją 5-letnią córkę. Specjaliści mieli ustalić czy był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa.
- Z opinii wynika, ze Mariusz L. w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia i kierowania swoich czynów. Zniesienie tej zdolności, według biegłych, wynika z odurzenia się marihuaną i zaburzeń wynikających z tego stanu - poinformowała Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Oliwa.
Jak wyjaśniła, biegli uznali, że Mariusz L. w obecnym stanie psychicznym nie stanowi zagrożenia dla porządku społecznego. - W ich opinii nie zachodzi podejrzenie, że popełni zabronione czyny.
Warunkiem jest poddanie się leczeniu - powiedziała prokurator. Podkreśliła też, że opinia biegłych jest dla śledczych zaskakująca, dlatego prokuratura będzie wnioskowała o jej weryfikację. - Jeśli zajdzie taka potrzeba prokurator może przesłuchać biegłych, poprosić o uzupełnienie informacji - wyjaśniła.
Możliwe jest tez powołanie nowej grupy biegłych, którzy sporządza dodatkową opinię. Wobec Mariusza L. przedłużony został areszt tymczasowy, mężczyzna przebywa w zamkniętej placówce psychiatrycznej.
Do prokuratury dotarła już opinia biegłych psychiatrów, którzy przez 4 tygodnie badali Mariusza L. Mężczyzna w gdańskim parku zakatował na śmierć swoją 5-letnią córkę. Specjaliści mieli ustalić czy był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. - Z opinii wynika, ze Mariusz L. w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia i kierowania swoich czynów. Zniesienie tej zdolności, według biegłych, wynika z odurzenia się marihuaną i zaburzeń wynikających z tego stanu - poinformowała Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Oliwa. Jak wyjaśniła, biegli uznali, że Mariusz L. w obecnym stanie psychicznym nie stanowi zagrożenia dla porządku społecznego. - W ich opinii nie zachodzi podejrzenie, że popełni zabronione czyny. Warunkiem jest poddanie się leczeniu - powiedziała prokurator. Podkreśliła też, że opinia biegłych jest dla śledczych zaskakująca, dlatego prokuratura będzie wnioskowała o jej weryfikację. - Jeśli zajdzie taka potrzeba prokurator może przesłuchać biegłych, poprosić o uzupełnienie informacji - wyjaśniła. Możliwe jest tez powołanie nowej grupy biegłych, którzy sporządza dodatkową opinię. Wobec Mariusza L. przedłużony został areszt tymczasowy, mężczyzna przebywa w zamkniętej placówce psychiatrycznej. (http://www.tvn24.pl)
Do prokuratury dotarła już opinia biegłych psychiatrów, którzy przez 4 tygodnie badali Mariusza L. Mężczyzna w gdańskim parku zakatował na śmierć swoją 5-letnią córkę. Specjaliści mieli ustalić czy był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. - Z opinii wynika, ze Mariusz L. w momencie popełnienia zarzucanego mu czynu miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia i kierowania swoich czynów. Zniesienie tej zdolności, według biegłych, wynika z odurzenia się marihuaną i zaburzeń wynikających z tego stanu - poinformowała Ewa Burdzińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk - Oliwa. Jak wyjaśniła, biegli uznali, że Mariusz L. w obecnym stanie psychicznym nie stanowi zagrożenia dla porządku społecznego. - W ich opinii nie zachodzi podejrzenie, że popełni zabronione czyny. Warunkiem jest poddanie się leczeniu - powiedziała prokurator. Podkreśliła też, że opinia biegłych jest dla śledczych zaskakująca, dlatego prokuratura będzie wnioskowała o jej weryfikację. - Jeśli zajdzie taka potrzeba prokurator może przesłuchać biegłych, poprosić o uzupełnienie informacji - wyjaśniła. Możliwe jest tez powołanie nowej grupy biegłych, którzy sporządza dodatkową opinię. Wobec Mariusza L. przedłużony został areszt tymczasowy, mężczyzna przebywa w zamkniętej placówce psychiatrycznej. (http://www.tvn24.pl)