Dwa tygodnie temu Martyna Wojciechowska wyruszyła w Himalaje, by zmierzyć się z najwyższą górą świata. Spisała testament. Odłożyła plany matrymonialne i rusza na Mount Everest. Wyprawa nie przebiega bez trudności. Dziś usiłowaliśmy kilkakrotnie skontaktować się telefonicznie z Martyną, bezskutecznie.... Ekipa Martyny utknęła na wysokości ponad sześciu tysięcy metrów. W dalszej wspinaczce przeszkadza burza śnieżna. Jak mówią meteorolodzy, załamania pogodowe w tym rejonie są typowe i należało się ich spodziewać. Martyna idzie na szczyt najpopularniejszą trasą. Jest ona długa, ale bezpieczniejsza od pozostałych.
podziel się: