Pani Katarzyna miała przekazać swojemu partnerowi 40 tys. złotych na samochód oraz wielokrotnie pożyczać mu pieniądze. W sumie około 300 tys. złotych.
- Do samego końca twierdził, że pamięta o wszystkim. Mówił, że zwróci pieniądze. I było tak do momentu, kiedy się dowiedział, że sprawa trafiła do prokuratury. Dostał wezwanie na przesłuchanie, wtedy przestał do mnie dzwonić – mówiła kobieta.
121 zarzutów
Tomasz T. to recydywista, który w 2019 roku został skazany na 10 lat więzienia za liczne oszustwa. Mężczyzna przedstawiał się jako przedsiębiorca i pożyczał od różnych ludzi duże sumy pieniędzy.
- Oskarżony ma postawionych 121 zarzutów. Dotyczą one brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu. Część z tych przestępstw oskarżony popełnił w warunkach recydywy – mówił sędzia Roman Kowalkowski z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Pomimo wyroku mężczyzna nie trafił jednak do więzienia, bo wyrok nie był prawomocny. Mężczyzna starał się także w gdańskim sądzie o odroczenie wykonania kary ze względu na swój stan zdrowia.
Tomasz T. trafił do więzienia
Informację o tym, że Tomasz T. trafił do więzienia przekazał Uwadze! gdański sąd.
- Nie uwzględniono wniosku oskarżonego o odroczenie odbywania kary. Obecnie skazany odbywa wyrok 10 lat pozbawienia wolności - mówi Tomasz Adamski, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.